o JEŻU A w ogrodzie jeżyk śpi. Zbudź się, jeżu, zbudź. Lecz nie podam ręki ci, bo mnie będziesz kłuć. Chociaż na grzbiecie jeżyk kolce ma, to każde z dzieci lubi go jak ja. Mój jeżyku, odwiedź nas, do przedszkola spiesz. Był już kotek gościem raz, może być i jeż. ALBO TEN Idzie jeż, idzie jeż, Może ciebie pokłuć też! Pyta wróbel: "Panie jeżu, Co to pan ma na kołnierzu?" "Mam ja igły, ostre igły, Bo mnie wróble nie ostrzygły!" Idzie jeż, idzie jeż, Może ciebie pokłuć też! Zoczył jeża młody szczygieł: "Po co panu tyle igieł?" "Mam ja igły, ostre igły, Żeby kłuć niegrzeczne szczygły!" Sroka też ma kłopot świeży: "Po co pan się tak najeżył?" "Mam ja igły, ostre igły, Będę z igieł robił widły!" Wzięła sroka nogi za pas: "Tyle wideł! Taki zapas!" W dziesięć chwil już była na wsi: "Ludzie moi najłaskawsi, Otwierajcie drzwi sosnowe, Dostaniecie widły nowe!"
A w ogrodzie jeżyk śpi. Zbudź się, jeżu, zbudź. Lecz nie podam ręki ci, bo mnie będziesz kłuć. Chociaż na grzbiecie jeżyk kolce ma, to każde z dzieci lubi go jak ja. Mój jeżyku, odwiedź nas, do przedszkola spiesz. Był już kotek gościem raz, może być i jeż.