Był późny, letni wieczór. Czułem się samotny, marzyłem o wielu rzeczach. Robiło się coraz ciemniej i coraz ciszej. -Chyba jest północ- pomyślałem głośno. - Tak mój drogi, jest północ- odezwał się cichy głos. Spojrzałem w okno. Zobzczyłem dorożkaża, od którego bił ciepły i jasny blask. Nie bałem się. -Kim jesteś?- spytałem. -Jestem dobrym duchem i pocieszam smutnych chłopców- odpowiedział dorożkasz. -Zapraszam na małą wycieczkę. Wyciągnął do mnie dłoń, a ja jak zahipnotyzowany poszedłem za nim. Kiedy ujrzałem stojącą nieopodal dorożkę pomyślałem, że to sen, a może czary. Wsiadłem do tego przepięknego powozu i czekałem. -Pokażę Ci teraz świat piękniejszy niż do tej pory widziałeś- oznajmił woźnica. Ruszyliśmy i zaraz zrobiło się jasno, pięknie jakby w raju. - To na pewno sen- pomyślałem. Jechaliśmy pięknymi drogami, a ludzie, których spotykaliśmy byli mili, życzliwi i szczęśliwi. -Czy istnieje taka strona życia?- zapytałem. - Oczywiście, ale tylko wtedy, kiedy my sami tego chcemy- odparł mój duch. - Pamiętaj, że żyjesz tak jak Chcesz, sam jesteś kowalem swego życia. -Myslałem, że jeśli ktos ma pecha, czy szczęście to nie dltego, że tego chce!! -Mylisz się chłopcze, ale kiedy się o tym przekonasz to upłynie troche czasu. -Hmm....?- zastanowiłem się i dodałem głośno. -Przecież ty tylko sen. Wtedy dorożkaż zatrzymał konie odwrócił się i trzymając w ręce jakąś książkę powiedział: -To koniec naszej podróży, czas wracać do domu. -Dziękuję Ci dobry duchu, to było wspaniałe przeżycie. Żegnając się ze mną podarował mi książkę i dodał: -Przeczytaj to uważnie, a będziesz wiedział jak pokierować swoim losem. Obudziłem się i żałowałem, że tak szybko skończył się mój piękny sen, ale poczułem pod ręką książkę. - To ta sama książka!- wykrzyknąłem. Jednak to niebył sen, ale zaczarowana dorożka i zaczarowany dorożkasz.
Opisz swoją reakcję "Zaczarowana dorożka, Zaczarowany dorożkarz, Zaczarowany koń"
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź