„Opowieść wigilijna” Karola Dicensa jest niezwykle interesującą i pouczającą lekturą. Uczy ona o najważniejszych wartościach ludzkich i ukazuje, że w każdym człowieku znajduje się dobro, choć nie jest ono zawsze widoczne. Poniższymi argumentami będę starał się udowodnić tą oczywistą dla mnie tezę. Pierwszym argumentem jest przemiana Ebenezera Scrooge’a. Człowiek, w którym na pierwszy rzut oka miał same wady potrafił się zmienić nie do poznania. Mimo dobroci i ciepła, jaką okazywali mu inni na początku odtrącał innych i unikał PODOBNA PRACA 75% Scrooge " Opowieść wigilijna" bliższych kontaktów. Po nawiedzeniu trzech duchów zrozumiał swoje błędy. To może być pouczającą wskazówką dla czytelnika, iż nie wolno skupiać się wyłącznie na dobrach materialnych oraz gromadzeniu kapitału. Kolejnym argumentem jest podejście innych postaci, do Ebenezera. Pomimo jego nagannego zachowania dawali mu cały czas szanse poprawy i akceptowali go. Autor pokazuje, że tak właśnie powinien zachowywać się każdy z nas w stosunku do innych ludzi takich jak Scrooge. Jest to kolejne bardzo istotne pouczenie potwierdzające wartościowość lektury. Ostatnim z argumentów jest zwrócenie uwagi autora na atmosferę, która powinna panować podczas świąt Bożego Narodzenia. Chodzi mi tu o wspólne jedzenie wieczerzy, dzielenie się opłatkiem, a co najważniejsze, że nikt nie powinien być w tym dniu sam. Sądzę, iż właśnie samotność Ebenezera w wigilię sprawiła, że zrozumiał swoje błędy oraz jakie mogą być ich skutki. Myślę, że wykazałem powyższymi argumentami słuszność mojej teorii, oraz że zachęciłem do przeczytania książki tych, którzy jeszcze tego nie zrobili. Mnie ona bardzo wzruszyła i wiele się z niej nauczyłem.
