Nie oceniam żadnego z tych bohaterów najwyżej. Bez rożnicy czy któryś z nich zrobił więcej, a któryś mniej dla ojczyzny. Po prostu według mnie każdy zasługuje na miano prawdziwego bohatera. Liczą się chęci. Zarówno Alek, Zośka i Rudy należeli do pokolenia kolumbów tzn. urodzeni w dwudziestoleciu międzywojennym, wychowani na patriotycznych ideałach, w obliczu wojny nie mieli wyboru musieli bronić ojczyzny którą bardzo kochali. Aleka, Zośkę io Rudego cechowała niezwykła odwaga. Jeżeli czytałaś/łeś książkę to wiesz napewno o akcjach Małego Sabotażu i Szarych Szeregach. Napewno kojażysz akcje typu zrywanie flag, pisanie napisów na ścianach, plakaty ośmieszające Niemców, wybijanie szyb, rysowanie przez Rudego żółwi będących symbolem polski walczącej czy sytuację gdy Alek odkęcił Niemiecką tablicę z pomnika Kopernika. Myślę, że nie powinno się porównywać trzech takich wspaniałych osób- prawdziwych patriotów ( kto jest leszy , kogo oceniam najwyżej itp.) To jest tylko moje zdanie więc nie wiem czy ci to odpowiada, ale mam nadzieję, że moje przemyślenia pomogą ci w zredagowaniu rozpawki.
