Mam nadzieję, że pomogę. Jakieś 3 tygodnie temu mama poprosiła mnie, żebym poszedł na sklepu po trochę mięsa i chleb. Posłuchałem mamy i i gdy byłem w połowie drogi powrotnej zobaczyłem przy chodniku małego głodnego pieska. Wzruszyłem się i postanowiłem dać mu moje kupionę mięso i pójść jeszcze raz do sklepu i zapłacić z własnych kieszonkowych. Byłem zdziwiony, kiedy po nakarmieniu pieska, zaczął cały czas za mną chodzić. Pogłaskałem go i powiedziałem mu, że nie będzie ze mną głodny. Gdy codziennie piesek podchodził pod mój dom, dawałem mu trochę mięsa i nie mówiłem o tym mamie. Polubiłem tego psiaka. Jakiś tydzień temu postanowiłem powiedzieć mamie o całym zajściu. Powiedziałem, że bardzo lubię tego pieska i codziennie dawałem mu jedzenie. Mama się wzruszyła i zgodziła się przygarnąć psiaka. Nazwałem go Mapek. Teraz codziennie się z nim bawię i ani myślę o pozostawieniu go. To mój najlepszy przyjaciel.
Spotkałam go w parku. Był śliczny. Miał odstające uszy i milutką sierśc. Od razu wiedziałem , że się zaprzyjaźnimy. Wziołem go do domu , lecz wiedziałem , że mój tata ma alergie na psy. Postanowiłem schować go w miom pokoju , gdyż był on jeszcze mały. Zrobiłem mu budę i myślałem nad planem jak powiedzieć rodzicą szczególnie tacie , który ma alergie , że chce miec psa. Po miesiącu pies zdecydowanie urósł. To ten moment , żeby powiedzieć rodzicom. Poszedłem do niego , a on ....... Nie zrobiłem tego . To było dla mnie za trudne. Na spacery wychodziłem tylnym wyjściem , przeciez nikt nie mógł się dowiedzieć że my , znaczy ja mam psa. Któregoś dnia moja mama wszysła za mna i zobavzyła , że mam jakieś zwierzątko. Przytuliła a pochwili powiedział : ,, Chciałam już dawno prosic tatę o psa z taka sierścią , nobo w sumie na długą sieśc to prawie kązdy ma alegrie " . Gdy mama to powiedziała uświadomiłem sobie , że nasz piesek nie ma imienia. Nazwiemy go Igorek . I tak to moja historia z ponaniem psa , który stal sire moio njalpeszym kumplem