opowiadanie"gdybym była duchem i miała moc ostrzegania dawania rad spełniania marzeń to zawędrowała bym do.."opowiadanie z dialogiem i elementami przeżyć wewnętrznych .

opowiadanie"gdybym była duchem i miała moc ostrzegania dawania rad spełniania marzeń to zawędrowała bym do.."opowiadanie z dialogiem i elementami przeżyć wewnętrznych .
Odpowiedź

Dzisiejsza noc była wyjątkowo mroźna. Śnieg szalał za oknem, wiatr huczał groźnie dobitnie dając znać o swoim istnieniu. W domu Antka, pilnego 21 letniego studenta panowała przyjazna, ciepła atmosfera. Domownicy wspólnie zastanawiali się nad przyszłością syna. Antek bowiem, kilka dni temu otrzymał fantastyczną propozycję - stypendium medyczne we Włoszech. Rodzina rozważała argumenty za i przeciw, zastanawiała się nad owym wnioskiem. Student marzył o takim wyróżnieniu, które byłoby wielką szansą dla niego i jego przyszłości. Obawiał się jednak dość długiej rozłąki z rodziną, był świadomy potężnej tęsknoty. Z powodu dość późnej godziny domownicy udali się do swoich łóżek. Antek długo rozmyślał nad propozycją wyjazdu do Włoszech. Dylemat przysporzył mu wielkiego kłopotu, odebrał jakiekolwiek szanse na spokojny sen. Do pokoju chłopaka ostrożnie wkradało się jasne, trwałe światło. Młodzieniec zlekceważył owe zjawisko, poczym spróbował poraz kolejny skutecznie zasnąć. Jego spokój zakłócił tym razem silniejszy blask, który spowodował natychmiastowe przebudzenie. Otwarłszy oczy zauważył przezroczystą, lekką postać. Ogarnął go strach i przerażenie. Nie wiedział jak się zachować. Próbował krzyczeć, uciekać. Histeria odebrała mu możliwość jakiegokolwiek słusznego działania. -Nie bój się Antku, nie zrobię ci krzywdy - przemówiła tajemnicza postać Obawa przed nocną zjawą minimalnie zmalała. -Kim... Kim ty w ogóle jesteś? - spytał zestresowany chłopak, ściskając mocno kawałek bawełnianego prześcieradła -Jestem dobrym duchem, który pomoże ci rozwiązać dokuczający dylemat. Stypendium we Włoszech to twoja życiowa szansa, okazja na lepszą przyszłość. Nie możesz jej od tak zmarnować. Dasz radę, pokonasz tęsknotę i rozłąkę z rodziną - wyjaśnił delikatnie upiór Młodzieniec milczał. Zastanawiał się nad wszechwiedzą tajemniczej postaci. Próbował wyksztusić kilka słów, jednak zjawy już nie było. -Pamiętaj, to twoja jedyna, życiowa szansa. Nie zmarnuj jej - uniósło się echo Zdezorientowany Antek usiłował się uspokoić. Zmęczony dokuczającym strachem i paniką - zasnął. Rano, mimo nieprzespanej nocy w pełni wypoczęty, w świetnym humorze udał się do kuchni, w celu przygotowania pysznego śniadania. Podczas posiłku poinformował rodzinę o swoim wyjeździe na stypendium. Spokojnie wyjaśnił, iż jest to życiowa szansa, której nie należy zaprzepaścić. Domownicy cieszyli się z sukcesu Antka, wspierając go i dodawając otuchy. - To moja jedyna, życiowa szansa. Nie zmarnuje jej - wyszeptał tajemniczo młodzieniec uśmiechając się skromnie.

Dodaj swoją odpowiedź