tekst z 10  w liczbie pojedyńczej i mnogiej

tekst z 10  w liczbie pojedyńczej i mnogiej
Odpowiedź

Spadł duży śnieg. Było bardzo jasno,ale powiewało mrocznym chłodem. Szłam przez miasto w śniegowcach. Nagle zobaczyłam małego pieska, który skakał przez śnieg jak zając. Było mu bardzo zimno. Zrobiło mi się go szkoda i zabrałam go do domu. Od dawna chciałam mieć pieska. Mama nie chciała się zgodzić. Obiecałam, że rozwieszę ulotki o  znalezionym piesku, a jak nie znajdzie się właściciel to go zatrzymam.Jak obiecałam, tak zrobiłam. Po kilku dniach zadzwoniła starsza pani. Okazało się, że był to jej pies i, że uciekł jej kilka dni temu. Było mi przykro kiedy musiałam go oddać.  Za kilka dni przyszła do nas właścicielka. Dałam jej pieska na ręce,a ona zaczęła go przytulać. Chciało mi się płakać. Staruszka popatrzyła na mnie i uśmiechnęła się. Powiedziała, że mogę przychodzić do niej kiedy chce i wyprowadzać Azora na spacer. Mama się zgodziła. Byłam ogromnie szczęśliwa.

Dodaj swoją odpowiedź