Pewnego dnia spotkałem dawno nie widzianego kolegę . Był to Przemek którego znałem jeszcze za czasów podstawówki z mojej dawnej szkoły , z której przeniosłem się pod koniec piątej klasy . Znalem go bardzo dobrze. Był on wybuchowym i żywym człowiekiem . Miał krótko obcięte rude włosy i zielone oczy. Nie zbytnio się zmienił. Powitał mnie w parku a był z nim jego pies Serwer o którym zawsze ciekawie opowiadał . Był bardziej niż ja szczęśliwy ze spotkania . Zaczął opowiadać o wydarzeniach które działy się po tym jak przeniosłem się do innej szkoły . Bardzo milo spędziłem popołudnie . Stwierdzam ze polubiłem go teraz bardziej niż w czasach podstawówki .