24. kwietnia 2010r. wieczór, w swoim domku Już niedługo koniec roku szkolnego. W tym roku drogi pamiętniczku kończę szkołę podstawową, a potem zapewne wybieram się do gimnazjum, gdzie zaczynam nowy etap swej nauki. Trochę szkoda lecz trzeba. Mówi się trudno. W nowej szkole poznam nowych przyjaciół ale mam też nadzieje, że przyjaciółmi z podstawówki nadal będę się przyjaźnić. Szkoda też zostawić w szkole miłych i pomocnych zawsze nauczycieli, którzy przez sześć lat służyli dobrą radą i umożliwili mi poznanie tylu ciekawych i pożytecznych rzeczy. Przecież to dzięki pani/panu od matematyki potrafię rozwiązywać zadania i obliczać pola figur, a dzięki pani/panu od polskiego nauczyłam się poprawnie pisać i zostałam mistrzem ortografii. Mam nadzieje, że w gimnazjum poznam nowych i miłych przyjaciół, a nauczyciele będą tacy mili jak w mojej podstawówce, w której zaczęłam swą pierwszą poważną edukacje. Odezwę się jutro, bo teraz pędzę na kolację.
Dzien1:Jak to pierwszy dzien w szostej klasie pani sie pyta miedzy innymi jak powakacjach gdzie sie bylo. Dzien2:Zaczyna sie juz nauka i kartkowki. Dzien3:Niestety juz dzien trezci. Zadanis sprawdziany odpowiedzi ustne. Dzien4:Moze doszedl ktos nowy i sie z nim zapszyjaznilem. Dzien5:Jak to dzien 5 teraz juz jest najgozej ze wszystkich dni. Zaczyna sie podgore.