-sa watki basniowe, -swiat przedstawiony, -posliny i ziezeta mowia -
Awaria samolotu zmusza pilota do lądowania na środku pustyni. Wiele kilometrów od zaludnionych terenów, lotnik wie, ze zdany jest wyłącznie na siebie. Zapas wody wystarczy mu zaledwie na kilka dni. W tym czasie musi koniecznie naprawić maszynę. Ku wielkiemu zdziwieniu lotnika, na tym terenie jest jeszcze ktoś. Osobą tą jest mały chłopiec. Nie wygląda on na zagubionego czy przestraszonego. Nie odpowiada na pytania pilota, a jedynie uparcie prosi go o narysowanie baranka. Pilot zaskoczony tym co go spotkało, mimo, że już w dzieciństwie zraził się do rysowania, próbuje spełnić prośbę chłopca. Po kilku nieudanych podejściach rysuje skrzynkę i mówi chłopcu, że w niej jest baranek taki, jakiego on sobie życzy. Okazuje się, że chłopiec jest bardzo zadowolony z takiego rozwiązania. Między lotnikiem a chłopcem nawiązuje się szczególna więź. Mężczyzna z czasem dowiaduje się coraz więcej o swoim dziwnym towarzyszu. Okazuje się, że chłopiec to Mały Książę, który przybył na Ziemię z odległej planety B - 612. Planeta Małego Księcia jest bardzo malutka. Chłopiec bardzo o nią dbał. Czyścił wulkany, których kratery sięgają mu jedynie do kolan i wycinał pędy baobabów. Bał się się, że korzenie drzew mogłyby rozsadzić jego planetę. Ulubionym zajęciem Małego Księcia było oglądanie zachodów Słońca. Na swojej niewielkiej planecie mógł zobaczyć kilka zachodów Słońca w przeciągu paru godzin. Pewnego dnia na planecie Małego Księcia wyrosła róża. Oczarowany urodą kwiatu chłopiec szybko go pokochał. Dbał o swoją różę. Podlewał ją i osłaniał przed wszelkimi niebezpieczeństwami. Niestety róża stale pragnęła czegoś więcej. Nie wystarczała jej opieka Księcia. Mały bohater chciał się dowiedzieć dlaczego jego planeta wydaje się zbyt mała dla niego i jego kwiatu i postanowił udać się w daleką podróż. Stado przelatujących żurawi zabrało Małego Księcia na pierwszą z planet. Nasz bohater spotkał tam Króla, który stale rozkazywał, chociaż nie było na planecie nikogo, kto mógłby słuchać jego rozkazów. Początkowo Mały Książę słucha poleceń Króla, ale bezsensowne nakazy szybko go irytują. Postanawia lecieć dalej. Na kolejnych planetach Mały Książę poznaje jeszcze dziwniejsze postacie. Są wśród nich: Pijak, który pije ze wstydu, że pije; Bankier, który nieustannie liczy gwiazdy i traktuje je jak swoją własność; Próżnego, który żąda ciągłych braw; Latarnik, który stale gasi i zapala latarnię (jego planeta krąży tak szybko, że dzień trwa na niej zaledwie minutę) i Geograf, który proponuje Małemu Księciu zwiedzenie Ziemi.