jak wyglądał strój szlachcianki w XVIII/XIX w.??? byłabym bardzo wdzięczna za ewentualne linki ;D   dzięki;)

jak wyglądał strój szlachcianki w XVIII/XIX w.??? byłabym bardzo wdzięczna za ewentualne linki ;D   dzięki;)
Odpowiedź

W XVIII w. w modzie kobiecej w Europie widać było wyraźne wpływy mody francuskiej. Ideał mody tego okresu stanowiła kobieta delikatna, krucha, mlecznej cerze i jasnych oczach oraz włosach. Wdzięk liczył się w tych czasach bardziej niż piękny wygląd czy okazałość stroju. Ideałem kobiety z okresu oświecenia była markiza de Pompadour. Jednak suknie damskie były niezwykle bogate, uszytych z drogich materiałów, pięknie zdobione. Składał się na nie gorset z fiszbinami, który mocno zwężał talie, ściągał łopatki i wypychał do góry biust oraz rogówka- czyli suknia- stelaż złożona z połączonych taśmami stalowych obręczy. Rogówka nadawała sukni określony kształt- na początku czynił suknię bardziej rozłożystą, ale w połowie stulecia rogówki nadawały sukni kształty kopuły o średnicy do 3,5 metra, lub elipsy od szerokości 3 m. Funkcję bielizny sprawowała biała, długa koszula, z szerokimi rękawami i dużym dekoltem. Rękawy sięgały łokcia, by nie wystawały spod sukni. Natomiast pod rogówka noszono halki z różnych materiałów- ich rodzaj zależał od pory roku, na jaką były przeznaczone. Na wierzch modnisie miały do wyboru 3 podstawowe formy ubioru - jednoczęściową suknię, nieodcinaną w stanie i zamkniętą z przodu - dwuczęściowe kombinacje składające się ze spódnicy oraz góry, którą stanowił stanik, kamizelka bądź żakiet - jednoczęściową suknię otwartą z przodu na kształt odwróconej litery V, pod którą noszona spódnice z tego samego bądź innego materiału. Pod koniec stulecia obszerne rogówki ustąpiły miejsca wygodniejszym sukniom zwanym robe a l’anglaise, które miały bardziej naturalny krój. Po domu XVIII –wieczne damy nosiły tzw. dezabile- lekkie suknie, szyte prawie tak samo jak normalne, ale z bardziej zwiewnych tkanin. Pod koniec stulecia wprowadzono do mody domowej chemise- lekką, muślinową suknię – koszulkę, nakładaną przez głowę. Miała falbanki przy rękawach wycięciu stanika oraz szarfę z kolorowego jedwabiu. Materiałami, z których najczęściej szyto suknie były drukowane jedwabie, bawełniane tkaniny indyjskie, atłasy, szyfony i tafty. Ozdabiano je koronkami, kokardami, sztucznymi kwiatami, klejnotami i futrem. Na szyjach noszono kloarety- obroże, najczęściej z marszczonego tiulu i wstążki, bądź drogie kolie. Popularne stały się również bransolety z pereł, które noszono parami. Nieodłącznym elementem stroju był też wachlarz- najlepiej zrobiony z kości słoniowej, bogato rzeźbiony i ozdobiony. W połowie wieku modnym atrybutem stała się też mufka- kształtem przypominająca rozciętą po bokach, zdobioną i haftowaną poduszkę, w którą elegantki wkładały dłonie, nie zawsze w ochronie przed zimnem. Obuwie stanowiły na początku stulecia pantofelki na wysokim obcasie, z długim, wąskim noskiem, w których cały ciężar ciała spoczywał na ściśniętych palcach, a but nie był przystosowany do kształtu stopy. Żeby chronić buty przed zabrudzeniem, nakładano na nie tzw. patynki, czyli drugie podeszwy. W domu chodzona w butach na obcasie, nieposiadających pięty. Później w modzie były ozdabianie butów różnorakimi, kwadratowymi klamrami. Dopiero pod koniec XVIII wieku pojawiły się buty na płaskiej podeszwie, umożliwiające kobietom normalne i swobodne poruszanie się. Najmodniejsze fryzur na początku i w połowie wieku stanowił gładko zaczesane, lekko przypudrowane i ozdobione z umiarem włosy. Do utrwalenia fryzury używano lepkiej i wonnej mazi zwanej pomadą. Coraz modniejsze stawały się równie peruki. W latach 70 i 80 fryzury kobiece przybrały monstrualne rozmiary. Fryzjerzy układali włosy na drucianych ramach, a kształt nadawali im poduszkom z końskiego włosia. Fryzurę utrwalano ogromna ilością pomady, a następnie posypywano dużą ilością białego bądź barwionego pudru. Na koniec dodawano elementy mające nadać fryzurze oryginalny wygląd- mogły być to klatki z motylami, świeże warzywa i owoce, kwiaty, wstążki, drogie kamienie- dosłownie wszystko. Nakrycia głowy dopasowywano do ogromnych fryzur i również ozdabiano piórami, kokardami, kwiatami i udrapowanym materiałem. Makijaż był nieodzownym elementem całego stroju- kobiety pudrowały twarz, dekolt, szyję a nawet plecy, bielidłem, które nadawało ich skórze prawie biały kolor. Natomiast policzki obficie malowały różem, przez co ich twarze przypominały twarze porcelanowych figurek. Niestety, na taki strój, makijaż i fryzury mogły sobie pozwolić tylko zamożne kobiety. Strój chłopek składał się z płóciennej lub wełnianej spódnicy i koszuli , a na zimę baraniego kożucha. Na głowę zawiązywały haftowane chusty.

Dodaj swoją odpowiedź