Bardzo dobra charakterystyka rybaka Santiago z powieści E.Hemingwaya- "Stary człowiek i Morze"

Bardzo dobra charakterystyka rybaka Santiago z powieści E.Hemingwaya- "Stary człowiek i Morze"
Odpowiedź

Stary rybak o imieniu Santiago jest głównym bohaterem lektury pt. „Stary człowiek i morze”. Mieszka on niedaleko miasta Hawana położonym na Kubie, a jego jedynym zainteresowaniem jest baseball. Jak sam tytuł mówi, para się on rybactwem. Niestety, ostatnio nie powodziło się mu najlepiej, gdyż już on 84 dni nie złowił ani jednej ryby. Po 40 dniu okrzyknięto go przydomkiem „Salao” co jest najgorszą formą słowa „pechowy” (mi osobiście słowo to nasuwa skojarzenie ze słowem „skończony”), po tym też czasie pod przymusem rodziców odeszła od niego jedyna bratnia dusza, chłopak o imieniu Manolin. Kiedyś żył wspólnie z żoną, lecz kiedy umarła, ponownie pozostał sam, aż do pojawienia się Manolina. Nie zawsze był rybakiem. Kiedyś pływał na statkach wycieczkowych do Afryki, z czego po dziś dzień ma miłe wspomnienia. Starość zostawiła ślady na jego ciele i twarzy. Dawniej był najsilniejszym człowiekiem w miasteczku, jeżeli nie w państwie, teraz większość sił już go opuściła, lecz nadal ma sporą krzepę. Może szczycić się również doskonałym wzrokiem, chociaż sam przyznaje że jest to co najmniej dziwne. Jest także bardzo odporny na cierpienie, co w jego zawodzie bywa przydatne. Po jego ubiorze można poznać, że jego zasoby pieniężne są mocno ograniczone. Przeważnie jest ubrany w łachmany, stare poniszczone ubrania, nie posiada butów, co zapewne nie raz boleśnie odczuł. Z natury jest łagodnym i miłym człowiekiem, lecz jeżeli trzeba, potrafi wykazać niesamowity upór w dążeniu do celu. Nawet w beznadziejnych sytuacjach nie opuszcza go nadzieja i optymizm. Nigdy nie schodzi z raz obranej drogi i mężnie ponosi konsekwencje swoich czynów. Nie brakuje mu odwagi, jest w stanie podjąć się walki z przeciwnikiem na pozór przekraczającym jego możliwości. Potrafi sobie poradzić z samotnością, rozmawiają sam ze sobą, lub z otaczającą go przyrodą. Na podstawię lektury można wywnioskować, iż woli on przebywać w otoczeniu morza i natury, niż ludzi. Jak sam powiedział, morze traktuj jak kobietę – czasami zdarzają się z nią kłótnie, lecz jest piękna i urodziwa. Otacza on szacunkiem otaczający go świat i zabija jedynie w konieczności, nawet jeżeli chodzi o rybę czy wroga. Według mnie Santiago jest starym, biednym, poczciwym człowiekiem, który chce udowodnić sobie, że „jeszcze może” . Ma natur filozofa i lubi poznawać otaczający go świat. Posiada wiele bardzo pięknych i przydatnych wartości. Choć nieustannie musi zmagać się z życiem i nieszczęściami które na niego w tym życiu czekają, brnie przez nie z podniesioną głową, wierząc w leprze jutro. Według mnie jest to prawdziwy bohater, którego powinno się naśladować.

Santiago z powieści "Stary człowiek..." to osoba w podeszłym wieku. Był rybakiem. jego życie było spokojne i bez niespodzianek. podczas połowów poznał chłopca z którym się zaprzyjaźnił. było mu jednak przykro że rodzicie chłopca boją się o niego gdy jest pod jego opieką. starzec nie miał zbyt dobrej opinii wśród mieszkańców. chcąc pokazać wszystkim na co go stać wyruszył na wody w celu złowienia ogromnej ryby. udało mu się to po części ponieważ rekiny zjadły całą rybę i zostawiły tylko głowę. mieszkańcy jednak zmienili wtedy stosunek do niego. zaczęli go poważać. wniosek jaki należy z tej książki wyciągnąć to to że nie należy rezygnować ze swoich pasji i być odważnym ;)))   liczę na naj ;*

Dodaj swoją odpowiedź