Tego dnia miałem wartę przy drzwiach do sali królewskiej. Zdala było słychać krzyki, które z momentu na moment stawały się coraz głośniejsze. Spór był prowadzony przez dwie kobiety. Jedna niosła żywe dziecko , a druga martwe. Po chwili znalazły się tuż przy pałacu i zostały wpuszczone na salę. Wrota zostały otwarte , ponieważ mnóstwo ludzi chciało wejść do pomieszczenia i dowiedzieć się o co ta cała wrzawa. Król Salomon dowiedział się o wszystkim i rozmyślał jak rozpoznać matkę żywego dziecka, a która się pod nią podszywa. Zapytał się ich, czy chciałyby obie zatrzymać żywe dziecko. One potfierdziły, więc kazał przeciąć dziecko na dwie części, ale był to tylko podstęp, bo gdy jedna z kobiet zaczęła krzyczeć, by dać tej drugiej kobiecie dziecko żywe, Salomon już wiedział, że to ta jest matką tego dziecka. Zachował się bardzo sprytnie i mądrze rozwiązał spór.
plan wydarzeń: 1. przybycie kobiet. 2. kłótnia 3. opowieść kobiety 4. decyzja Salomona 5. przyznanie dziecka jednej z kobiet Tego dnia miałem wartę przy drzwiach do sali krolewskiej. Nagle zobaczyłam dwie kobiety podążające w moim kierunku. Każda z nich niosła dziecko.. Ponieważ kłóciły się między sobą, nie mogłem się z nimi porozumieć. wpóściłem je więc na salę i z ciekawością podążyłem za nimi. Moj pan- Salomon rozkazal opowiedzić im, co się wydarzyło. Kobiety oskarżaly się wzajemnie o kradzież zdrowego dziecka. drugie bowiem było martwe.włosy stanęły mi dęba i strach ścisnął gardło, gdy usłyszałam decyzję Salomona. Kazał przeciąć żywe dziecko na pół i dać każdej kobiecie po jednej połowie. wszyscy zaniemówili. zrobiło się cicho jak w grobie. wowczas sługa chwycił dziecko i uniósł miecz w górę. jedna z kobiet zaczęła płakać i wołać, aby oddano je tej drygiej kobiecie. Salomon domyslił się że ta kobieta która to powiedziała jest prawdziwą matką żywego dziecka. Nie dałaby skrzywdzić własnego dziecka, dlatego skłamała że tamta jest matką. Moim zdaniem władca postąpił słusznie.