Mroźnego popołudnia wyszedłem do sklepu, było zimno, śnieg padał tak mocno, że z ledwością patrzyłem przed siebie, zrobiłem zakupy i już przed furtką zauważyłem otwarte okno mojego pokoju. Przecież na pewno nie zostawiłbym otwartego okna, szczególnie w taką pogodę! W domu nie było nikogo, - tak wydawało mi się do pewnego momentu. Wbiegłem do pokoju i ujrzałem dziwną postać. Zdezorientowany, nie wiedziałem co zrobić, przestraszyłem się i zaniemówiłem. Jąkając się zdołałem zapytać ,,Kim jesteś?" Tajemnicza postać odparła mi, że jest duchem. Stałem jak wryty. Duch był dziwny, nie taki jak sobie wczesniej wyobrażałem, nie miał białego prześcieradła, łańcuchów, ani niczego w tym stylu. Był niemalże przezroczysty, widziałem szare rysy postaci. Ku mojemu zdziwieniu duch, był całkiem przyjazny! Sam nie wierzyłem w to, że udało mi się wdać z nim w taką rozmowę. Oświadczył mi, że jest z przyszłości. Chciałem wiedzieć jak najwięcej, jak będzie kiedyś, co się zmieni, jak potoczą się moje losy, czu wybuchnie wojna? Miałem w głowie tysiące nieposkładanych myśli i pytań. Powiedział, że ma dla mnie misje do wypełnienia, z chęcią wysłuchałem tego, co ma mi do powiedzenia i okazało się, że mogę uratować świat pred radioaktywnymi urządzeniami! Dokładnie opowiedział mi, że chodzi o Koreańczyków, o wynalazki, które mogą zaszkodzić istotom ludzkim, poprzez wybuchnięcie szybko rozpraszającej się epidemii. Wynalazki ponadto będą sprowadzone do Polski! Wzięłem do serca, to co powiedział i postanowiłem, że od tej pory, jestem przeciwnikiem tego typu wynalazkom. Spojrzałem na zegarek. Była już 22! Duch poprosił mnie, bym w przyszłości zajął się medycyną i odszedł. Obiecałem sobie, że wykonam tą misję i oprócz zniechęcania Polaków do sprowadzania tych dziwadł będę też w razie potrzeby lekarzem, ale i wykładowcą na kierunkach medycyny.
Napisz opowiadanie o duchu ,który mnie odwiedził:Ma to być duch przeszłości,duch teraźniejszości lub duch przyszłości przynajmniej na 2 strony.Wybrać tylko jednego ducha.Pomóżcie pliss.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź