Passepartou chcąc prowadzić spokojne życie zatródnił się na służbie u jednego z najbarziej szanowanych londyńskich dżentelmenów. Nie sprawiał on wrażenia, że jest nadzwyczaj odważny i taki pewnie nie był. Miał on jednak wielkie serce i kiedy trzeba potrafi zaskoczyć swoim męstwem. Najlepszym tego przykładem jest fakt, że ten potulny człowiek uratowałał życie bezradnej kobiecie-Audzie. Służący wyprzedził szybkością dziełania wszystkich włącznie ze swym panem. Zdawał sobie świetnie sprawę że z tym co zamierza zaraz zrobić łączy sie ogromne ryzyko, nie zawachał się mimo to ani chwili i bez jakiegokolwiek strachu przed tamtejszymi krwawymi religiami uratował młodą kobietę przed niesprawiedliwą śmiercią. Czyn ten zasługuje na wielką nagrodę. Mam nadzieję że na świecie są tacy ludzie co potrafią zaskoczyc swoją odwagą nawet samego siebie
