Moim idealnym nauczycielem była by osoba, która sprawiedliwie by oceniła moją wiedzę, nie dawała złych ocen oraz pomagała w nadrabianiu zaległości. Nauczyciel ten powiniem być sympatyczny dla uczniów, z chęcią przekazywania wiedzy. Powinien wymyślać nowe taktyki nauczania, które by pomogły uczniom, powinien także wynagradzać wiedze dobrą oceną oraz pozytywną uwagą. Nauczyciel przede wszystkim powinien wykonywać swoją pracę z powołaniem, a nie z łaską.
Mój idealny nauczyciel to taki który cieszy się z pracy jaką wykonuję. Powinien przychodzić do szkoły z uśmiechem i w taki sam sposób przekazywać ucznią swoją wiedzę. Było by dobrze gdyby był sympatyczny oraz mało konfliktowy. Gdy ktoś czegoś nie rozumie, powinien być skłonny do wyjaśnienia tematu. wszystkich traktowałby tak samo. Każdy byłby dla niego równy i stawiałby oceny nie 'za nazwisko" lecz za posiadaną przez ucznia wiedze, co w dzisiejszych czasach nie zawsze jest realizowane przez nauczycieli. Nie powinien robić niezapowiedzianych kartkówek, pomimo tego że ma do tego prawo. Oraz lekcje prowadzone przez niego mogły by być w tak ciekawy spobób, że każdy cieszył by się oraz chciał pogłębiać swoją wiedzę, a nie siedzenie 45 min z nim w sali uważał za "karę" i robił to bardziej z przymusu niżeli z ochoty rozwijania swoich zainteresowań i krztałcenia się