postapiłem słusznie- opisz sytuacje, w ktorej musiałeś podjąćtrudna decyzje.Zastanow sie nad możliwym  rozwiazaniami . podaj argumenty za i przeciw. pomozcie na jutro to mam daje az 23 punkty

postapiłem słusznie- opisz sytuacje, w ktorej musiałeś podjąćtrudna decyzje.Zastanow sie nad możliwym  rozwiazaniami . podaj argumenty za i przeciw. pomozcie na jutro to mam daje az 23 punkty
Odpowiedź

Kilka dni temu wracajac ze szkoły zauważyłem bezdomnego psa, był zmarzinięty i chory.Od razu pomyślałe zabiore go do domu nakarmie.Wtedy przypomiałem sobie o mamie która sądziła że za jedynki w szkole nie moge miec własnego zwierzaka.Bardzo mie to smuciło,ale bez względu na wszystko postanowiłem zabrac tego psa.Do końca nie wiedziałem czy robię dobrze, bo z jednej strony mama nie pozwoliła mi przynośc żadnych zwierząt do domu z powodu złych ocen, a znów z drugiej strony serce mi łzami się zalewało gdy patrzyłem na tego psa przecież on nikomu nie był winien.Teraz wiem że postąpiłem odpowiednio.

Moja rodzina mieszka w małej wsi na obrzerzach Katowic. W naszym domy pieniędzy nigdy nie jest za dużo. Pensja taty jest zbyt niska, żeby wyżywić całą rodzinę, a mama wogóle nie pracuje... Pewnego dnia ojciec wrócił z pracy i od progu oznajmił nam, że wyjeżdżamy do Niemiec, ponieważ dostał on awans i ma szansę na wysoka podwyżkę. Ucieszyłam się, gdyż wiedziałam, że to poprawi naszą sytuację finansową, ale z drugiej strony będę musiala opuśćić miejsce, z którym się zaprzyjaźniłam. Znałam w swojej miejscowości każdy kąt, wiedziałam o niej wszystko,a teraz mam ją zosatwić i tak po prostu wyjechać? To niemożliwe. Następnego ranka poszłam do szkoły i opowiedziałam moim przyjaciółkom o zaistaniałej sytuacji. Zaczęły mnie przekonywac,abym jeżeli tylko się da, została. Co prawda istaniał taka możliwość. Mogłam przecież zamieszkać z moją babcią, która nie miała najmniejszego zamiaru na stare lata wyjeżdżać za granicę. Nie musiałabym  wtedy opuszaczać moich koleżanek, ale z drugiej strony zerwałabym bezpośredni kontakt z rodzicami i trzyletnią siostrą. To była trudna decyzja. W końcu zdecydowałam. Wyjeżdżam. Zrozumiałam, że rodzina jest tylko jedna i najwazniejsza. Do przyjaciółek mogę przecież wysyłać listy i przyjeżdżać co jakiś czas. Myślę, ze był to dobry wybór.

Dodaj swoją odpowiedź