Rodzina z nad Jeziora Dawno dawno temu żyła sobie trzyosobowa rodzina Murawskich. Żyli w dostatku, nigdy niczego im nie brakowało. Do rodziny należała Anna, Tomasz i ich córka Wiktoria. Każdy z nich był bardzo zarozumiały, brakowało im w głowie rozsądku. Zbliżały się św. Bożego Narodzenia. Murawscy nie obchodzili żadnych świąt, ze względu braku czasu. Pewnego dnia do ich domu zapukała mała dziewczynka, która zaczęła śpiewac kolędę "Lulajże Jezuniu" . Pani Anna nakrzyczała na dziecko, i kazała mu odejśc. Dziewczynka bardzo przestraszona szybko uciekła. Następnego dnia do ich drzwi zapukał chłopiec, który zaśpiewał im kolędę : "Chrystus się rodzi". Tym razem otworzył pan Tomasz. Podobnie jak swoa żona, potraktował dziecko. Kazał mu odejśc i więcej tu nie przychodzic. Kilka godzin później do domu zapukało troje dzieci. Otworzyła Wiktoria. Zachwyciła ją śpiewana przez dzieci kolęda : "cicha noc" . zaprosiła dzieci do środka przedstawiła ich rodzicom a one zaśpiewały. Wiktoria powiedziała mamie i tacie, że te dzieci mają ogromny talent a święta są chyba cudowne. Od tąd Murawscy obchodzą święta aż do dziś. Kochają je nad życie i pragną, aby każdego, kto nie lubi świąt spotkały dzieci, które śpiewają kolędy.
