Tego dnia było bardzo słonecznie. Właśnie zadzwonił dzwonek, który był znakiem, że zaczyna się lekcja polskiego. Wszyscy weszli do klasy obojętnie, jak zawsze. Pani już siedziała przy biurku. Wszyscy spojrzeli w stronę naszej pani, miała dobry humor, więc lekcja zapowiadała się nie najgorzej.
Wszyscy usiedli w ławkach, a pani oznajmiła, że dziś będziemy mówić o naszych ulubionych książkach. Wszyscy raczej mieli swoje ulubione książki i każdy chciał zabłysnąć. Moją ulubioną książka jest ..........(wpisz ulubioną) i mogę opowiedzieć dosłownie wszystko co z nią związane.
Opowiedziałem/am dosłownie wszystko co było najważniejsze i wszyscy patrzyli na mnie trochę dziwnym wzrokiem. Pani powiedziała, że za taką wiedzę należy mi się jakaś ocena. Podczas gdy inni dostali 5, ja jako jedyny/na miałem/am 6! Tak skończyła się nasza bardzo udana lekcja polskiego. lub może też być Pani weszła do klasy, za oknem dostrzegalismy promyki słonca./ Usmiechnela się. Czytalismy Treny kochanowskiego. Nauczycielka opowiedziła nam jego dzieje. to było bardzo wzruszajace. ania się nawet rozpłakała. nigdy nie zapomne tej lekcji. jak to dobrze, ze moje rodzina jest w komplecie. tak bardzo ja kocham xD Mam nadzieje że pomogłam