"Miłość[...] to morze łeż, w którym nie szczęśliwy tonie."-rozprawka

"Miłość[...] to morze łeż, w którym nie szczęśliwy tonie."-rozprawka
Odpowiedź

Zgadzam się z tezą sformułowaną w temacie że "Miłość to morze łez, w którym nieszczęśliwy tonie". Bardzo ciężko poradzić sobie z emocjami które towarzyszą nam wtey gdy mamy złamane serce.   Uważam że jeżeli dwóch ludzi było ze sobą bardzo długo, a jeden z nich nagle odchodzi czujemy wielki szok z którym nie każdy z nas potarfi sobie poradzić. Najgorszym scenariuszem jaki napisało życie jest historia, którą przeczytałam na stronie internetowej faktu. Artykuł opowiada o tym, że Justyna M., młoda i zdolna gimnazjalistka wzięła kabel i na klamce powiesiła się na nim. Okazało się, że ten desperacki czyn popełniła przez niespełnioną miłość do niejakiego czternastoletniego Arka.   Drugim argumentem jest to, że każdy z nas popełnia błędy i musimy umieć wybaczyć osobie, którą kochamy. Zdarza się, że czasem nawet nieświadomie zadamy ból osobie która kochamy, ta nie może jednak nam go zapomnieć, dlatego odchodzi z płaczem od osoby, którą naprawdę kocha.   Moim zdaniem wielu ludzi myli zauroczenie z miłością. Nie raz zdarza się że jedna osoba jest w drugiej bardzo zakochana, a ta druga zdaje sobie sprawę po jakimś czaie że to było tylko zauoczenie. Miałam koleżankę z którą zerwał chłopak, stwierdził że to nie była miłość ale tylko zauroczenie, które szybko minęło. Moja przyjaciółka non stop płakała, a ja nie wiedziałam jak ją pocieszyć.   Podsumowując przedstawione argumenty mogę stwierdzić że łzy często dotykają nieszczęśliwego człowieka, nie ważne z jakiego powodu. Niespełniona miłość jest na pewno wielkim ciosem dla każdego z nas to dlatego nie raz spływa nam z tego powodu łza po policzkach. Miejmy nadzieję że będzie to tylko łza i nie skończy się to jak w przypadku Justyny.

Dodaj swoją odpowiedź