W ogrodzie koło mojego domu posadziłam z tatą brzózkę,która miała wyrosnąc na wielką,wspaniałą brzozę. Nie wiem dlaczego ona wcale nie rośnie,każdego dnia przecież chodzę i ją podlewam,pielęgnuję ją,lecz wszystkie moje zabiegi nie dają oczekiwanego rezultatu. Gdy pewnego dnia obudziłam się,i tak jak zawsze wzięłam swoją konewkę z wodą,i poszłam podlac swoje drzewko,zamurowało mnie.Oto na jej cienkich i smukłych gałązkach,było mnóstwo liści,różnej barwy,od jasnozielonej do dardzo ciemnej zieleni. Wprost nie mogłam uwierzyc w ten cud,bo moje starania i troska o nią przyniosły oczekiwane efekty. Jakże wielka była również radośc mego ojca,gdy widział jak w moich oczach świecą się iskierki szczęścia,i radości,której nie sposób opisac Prosze dodaj mi punkty bo potrzebuje na zadanie a nie mam
Opisz w kilku zdaniach swoje przeżycie związane z jakąś ulotną chwilą. (Chcesz np. podzielić sie nim w liśćie do kolegi), bedzie to list liryczny. Musze to napisać na 1 str. w zeszycie. Z góry Dziekuje ;))
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź