Nie może zabraknąć : -choinki - bez nie jest ponuro i nie ma świątecznego nastroju -pustego miejsca -na wszelki wypadek gdyby jakiś wędrowiec chciałby zjeść w naszym domy kolację -ryb,a nie mięsa - czas wigilii to post przed narodzeniem pańskim -prezentów - są one oznaką,że pan Jezus jest dla wszystkich prezentem -sianka pod obrusem -jest to oznaką,że pan nie narodził się w szpitalu,domu...tylko w gospodzie tam gdzie przebywało duzo brubnych zwierząt
Myślę,że tak. Z pewnością jest tak ,ponieważ mieli siebie. Choć nie byli bogaci jak główny bohater opowieści wigilijnej, nie czuli pustki i smutku. Rodzina Cratchitów była szczęśliwa bo byli wszyscy razem w te niezwykłe, magiczne, wyjątkowe Świeta Bożego Narodzenia.Wolała bym być uboga i szczęśliwa , a nie bogata i zakochana w sobie. w końcu pieniądze szczęścia nie dają, tylko przemieniają w egoistę.