Opis przeżyć wewnętrznych - przeżyłem nadejście nowego roku 2011

Przeżyłem nadejście nowego roku 2011 w bardzo szczególny sposób. Może zaczne od początku. Jak każdego roku czekam na nadejście świąt. Zawsze pomagam w kuchni. Uwielbiam zapach cynamonu i żywej choinki. Potrawy są zawsze pyszne i trudno się nim oprzeć. Chociaż próbuje bo musze dbać o linie. Jednak najważniejszym momentem jest pierwsza gwiadka która symoblizuje narodziny Jezusa. Rodzina zbiera się wspólnie przy stole i składa życzenia. Potem są nasze perezenty, nie są drogie ale dawane ze szczerego serca. W ten dzień zawsze mam czas na refleksje nad samym sobą. Myślę co mógłbym zmienić w swoim zachowaniu oraz jak pomagać innym osobą. Gdy kończą się święta , zaczyna sie czas oczekiwania na sylwester. Wtedy również myslę o tym co mi przyniesie nowy rok. Czy będzie dla mnie pomyślny i spełnią się moje plany, czy wręcz przeciwnie. Ponoć jaki sylwester taki cały rok. Dlatego zawsze staram spędzić ten dzień w gronie najbliższych mi ludzi oraz w miłej atmosferze. A następnego dnia nie leniuchować do południa tylko zająć się czymś pożytecznym. Mam nadzieję że ten nowy rok 2011 będzie taki jak poprzedni. W końcu " Jutro jest wolne od błędów" i mam nadzieje przeżyc go godnie