TRZEBA MI BZRDZO DłUGOM PRZYGODE 08 DNI DO OKOłA śWIATA NA JUTRO RATUNKU

TRZEBA MI BZRDZO DłUGOM PRZYGODE 08 DNI DO OKOłA śWIATA NA JUTRO RATUNKU
Odpowiedź

Daremne oczekiwanie Fixa na możność aresztowania pana Fogga Do Honkongu płynęli na parowcu o nazwie "Ragun" pod banderą Chin i Jaaponi. W czasie podróży pani Auda zaznajmiła się z Foggiem. Diwie wydawało jej się, że choć dżentelmen świadczył jej grzeczności, to nigdy nie pokazał jakichkolwiek emocji. Wydawał się bardziej automatem niż człowiekiem. Prawdę o swoim panu powiedział jej dopiero Passepartout. Wyjawił, jak jego pan postanowił ją ratować. Jak hojnie obdarował słoniem przewodnika, a pani Auda słuchała, uśmiechnęła się i w głębi duszy cieszyła się, że Fpgg jest dobrym człowiekiem. Passepartout odpowiedział jej również o celu ich podróży. Płynęli do Honkongu, bo tam miał mieszkać bogaty krewny Audy, u którego mogłaby się schronić. Pierwsza część podróży minęła znakomicie, było pogodnie i pasażerowie podziwiali widoki wysp mijanych po drodze. Fix tymczasem snuł plany aresztowania Fogga. Liczył na to, że w Honkongu znajdzie już rozkaz aresztowania złodzieja, a jeśli tak się nie stanie będzie musiał za wszelką cenę go tam zatrzymać. Bo Hongkong był ostatnią ankielską kolonią - miejscem, gdzie angielska policja mogła aresztować Fogga. Postanowił też znowu spotkać się z Passepartout imoże powiedziec mu prawdę o jego panu. Jeszcze tego samego dnia Fix niby przypadkiem wpadł na Passepartout przechadzającego się po moście. Przywitali się serdecznie, po czym rozpoczęli wesołą pogawędkę. Francuz nie omieszkał poinformować Foxa o towarzyszce podróży, pani Audzie, uratowaniej z rąk hinduskich fanatyków.   Wzięłam to z końca książki i myślę, że niezła przygoda :) .

Pan Fogg zakupiłdla pani Audy sporo pięknych  strojów, zaś popołódnie poświęcił na lekturę prasy . Nie okazał po sobie zdziwienia z powodu nieobecności Obieżyświata . Podobnie zachował się rano , kiedy służącego nadal nie było . Do portu dotarł zgodnie  z planem . Spotkał Fixa , który przedstawił się jako inny , również spużniony ,pasażer 'Carnatica' i poinformował go , że statek już odpłynął , a następny rejs do Japonii trzeba czekać cały tydzień . Na nadbrzegu spotkał marynarza , który zaproponował swoje usługi . Był to szyper Bunsby , właściciel szkunera 'Tankadera' . Powiedział , że nie trzeba płynąć  do Jakohamy , by zdążyć na statek  do Ameryki . Parostatek do San Franciso wypływa bowiem Szanghaju . Pan Foggustalił z szyprem wysokość zapłaty i umówił się  co do godziny odpłynięcia . Następnie zaproponowałFixowi wspólne odbycie podróży . O trzeciej po południu wypłyneli .                                                                                                                                                                                                                      

Dodaj swoją odpowiedź