dawno temu żył człowiek który męczył zwięrzęta w okrutny sposób. Uwielbiał sie nad nimi znęcać, gdyz sprawialo mu to satysfakcję. Sam miał zwierzę które kochał i dbał o nie. Pewnego dnia ktoś zrobił krzywdę jego zwieerzakowi. Po tym wydarzeniu spojrzał inaczej na to co sam robił innym zwierzakom.Postanowił zmienić swój stosunek. . Zrozumiał to, że był bardzo złym człowiekiem. Przestał wyrządzać krzywdę innym istotą. Zmienił sie nie do poznania. Przygarniał, dbał i karmił zwierzęta które były bezpańskie. Prosze:)
W pewnym małym miasteczku, w którym mieszkali bardzo mili ludzie żył człowiek, który był całkiem odwrotnym charakterem. Mieszkał sam i być mmoże z tego powodu nie przepadał za dziećmi. Kiedy jakaś zabawka trafiła do jego pustego podwórka, denerwował się i nie zwracał jej właścicielowi. Lecz pewnego dnia coś się zmieniło... Kiedy czytał swoją codzienną prasę usłyszał dzwonek do drzwi. otworzył i ujrzał małego rozpłakanego chłopca. Chociaż zranił wiele dzieci, nie widział tak strasznego widoku. Chłopczyk zapłakany powiedział, że nie wie gdzie jest jego mama. Mężczyzna nie wiedział co zrobić. W końcu wziął z lekkim obrzydzeniem malucha i zapytał jak się on nazywa. Dowiedział się i zaprowadził chłopca do jego rodziców. Od tej pory uwielbiał takie malce i zawsze nawet chciał się z nimi bawić (Nie wiem czy to jest dobre, jak co to można zmienić przebieg wydarzeń czy coś)