Napisz:   Fragment Lektury : Kłamczucha Opisac: dlaczego mi sie podobal ten fragment nieczytalem lektury wiec niewiem co napisa PROSZE   Np:Jak poszla do sklepu mama moja to czemu mi sie podobalo bo byla we sklepie

Napisz:   Fragment Lektury : Kłamczucha Opisac: dlaczego mi sie podobal ten fragment nieczytalem lektury wiec niewiem co napisa PROSZE   Np:Jak poszla do sklepu mama moja to czemu mi sie podobalo bo byla we sklepie
Odpowiedź

masz tutaj fragment tej lektóry:     Fragment książki "Kłamczucha". W pokoju Pawła była cała trupa Dmuchawca. Nauczyciel siedział w fotelu, trzymając na kolanach górę książek i podartych papierzysk. - No, zaczynamy! - krzyknął dziarsko. - Franiu, pół godzinki dla Ciebie na początek. Wiemy, że masz obowiązki w tym domu. - Sprzątnąłem już łazienkę, pokój Marzenki i kuchnię - szepnął jej do ucha Pawełek. - Graj, pomocy nasza domowa - powiedział Dmuchawiec klepiąc Anielę po łopatce. Wzrok jego, utkwiony w tekście sztuki, znieruchomiał. - O, od tego miejsca - postukał w tekście brunatnym palcem. Aniela odchrząknęła i wyszła na sam środek pokoju. Scena obłędu. Pracowała nad nią usilnie przez cztery wieczory. Myślała o niej nawet w tramwaju i w barze mlecznym. "Oto rozmaryn na pamiątkę, proszę cię, luby, pamiętaj; a to bratki, żebyś o mnie myślał". Z kąt pod oknem trafiło ją zielone, rozżalone spojrzenie. Zwykła ludzka życzliwość, tez coś. Odchrząknęła. "Oto rozmaryn na pamiątkę"... - No, Franiu? - niecierpliwił się Dmuchawiec. - Rozmyśliłam sie - przemówiło niespodziewanie coś z głębi Anielinej duszy. Ona sama była  tym w najwyższym stopniu zaskoczona. - Nie chcę grac Ofelii. Myślę, że najlepsza będę w roli Ducha. Zupełne zaskoczenie. Wszyscy na nią patrzą. Zielonooka omal nie wystrzeli w powietrze jak korek od szampana. Danka siedzi z głową nisko pochyloną, ale coś w jej sylwetce każe się domyślać, że słucha i że temat rozmowy nie jest jej obojętny. - Czy ja dobrze rozumiem? - głos Dmuchawca zrobił się surowy. - Po tygodniach prób Ty mi nagle urządzasz kaprysy jak gwiazda z Broadwayu? - Sam pan profesor mówił, że nie ma nikogo do roli Ducha. A ja jestem uniwersalna. Zagram chętnie rolę Ducha. A Ofelię może zagrać Danka. Ma przecież tekst w małym palcu. - Ale... Ale Danka... - zająknął się Dmuchawiec. - Na pewno zagra wspaniale - powiedziała Aniela z przekonaniem o odczuła dziwną lekkość i radość. Rzeczywiście, to miło sprawiać radość radość innym. Bo Cesia wyglądała właśnie na autentycznie uszczęśliwioną. Jej zielone oczy śmiały sie do Anieli przez cała szerokość pokoju.        - Hm, no cóż - mruknął Dmuchawiec. - Zgodzę się na to. Ale pod jednym warunkiem. Frania nie zagra  Ducha. Wszyscy spojrzeli na nauczyciela wyczekująco. - Frania - rzekł Dmuchawiec - powinna zagrać Hamleta.     a czemu Ci sie podobał?niewiem,przeczytaj kilka razy i cos tam wymyslisz:D

Dodaj swoją odpowiedź