przeprowadz wywiad że świętą agnieszką

przeprowadz wywiad że świętą agnieszką
Odpowiedź

Podejmuję się tegoż zadania tylko dlatego,że owa święta to moja imienniczka :) A więc: Ja: Witaj święta Agnieszko! Pytanie pierwsze: dlaczego stoisz samotnie i patrzysz,jak świat,na tym deszczu moknie? Święta Agnieszka: Kocham deszcz. Deszcz to jeden z darów Boga. Woda daje życie. A,i nie jesteśmy same. Przecież za Tobą stoi twój Anioł-właśnie się uśmiecha. Ja (spoglądam do tyłu z niedowierzaniem): Niemożliwe! Święta Agnieszka: A jednak! (wyciąga dłoń,na której siada skowronek) Ja: O, chyba niedługo będzie prawdziwa wiosna? Skoro święta Agnieszka już wypuszcza skowronka z mieszka... Święta Agnieszka (śmiejąc się): A tam-święta! To nie wiesz,że gdzie wiosna,tam i ja?(mruga do mnie) Ja: Teraz już wiem na 100 % (zamyślam się) Nie żałujesz czasem,że tak wcześnie poszłaś do nieba? Święta Agnieszka (lekko się uśmiechając): Nie,warto było odmówić tamtemu  chłopakowi i nie poślubić go. Swoje serce zaślubiłam już wtedy komuś o wiele potężniejszemu i bogatszemu-a mianowicie Jezusowi. W Jego imię warto było zginąć. Ja: Podziwiam cię. Szkoda,że nie żyłaś ... Ze nie żyjesz w czasach obecnych. Wtedy bez problemu mogłabyś wstąpić do klasztoru i tam żyć wiarą.Nikt by cię nie zmuszał do ślubu. Święta Agnieszka: Wiesz,jednak nie. Nie podoba mi się dzisiejszy świat. Jest zupełnie inny niż mój.Ludzie nieomal omijają kościoły,nie są dobrzy dla siebie. Ja: Pod tym względem,Agnieszko,to chyba nic się nie zmieniło? Święta Agnieszka: Może masz rację. Ale..ja już dawno wybaczyłam. Od razu. Za to lubię rozmawiać z Bogiem. Ja (zaciekawiona): O czym On ci opowiada? Św.Agnieszka: O wszystkim. O tobie już wiem wystarczająco dużo. Nie oddalaj się  czasami od Niego. On cię naprawdę słyszy,widzi i rozumie. Tylko ty musisz się otworzyć ( robi przerwę i wpina mi we włosy stokrotkę). Oto i taki polny symbol niewinności. Nawet ci pasuje (uśmiecha się lekko)Popracuj nad sobą. Może z ciebie wyrosnąć wartościowa dziewczyna, ale tylko pod warunkiem,że popracujesz nad swoją osobą. Ja: Mówisz o moich ocenach z fizyki i matmy? Ona: Nie tylko o oceny tu chodzi. Otwórz się i na ludzi,i na Boga.Zobaczysz będzie ci lepiej w życiu. A, i uroda nie jest najważniejsza,wierz mi. Ja: Łatwo ci mówić,bo ty zawsze byłaś piękna . Św.Agnieszka: Piękno jest w oczach patrzącego-ktoś je kiedyś u ciebie uchwyci,nie martw się na zapas. Mi się w każdym razie uroda na nic nie przydała. Liczy się piękna dusza przede wszystkim. Ja: Ty taką właśnie masz. Św.Agnieszka:Sama nie wiem... Ja:  Ale ja wiem.Powiedz mi jeszcze: ciężko jest być patronką Agnieszek takich jak ja? Św.Agnieszka: Czasami to faktycznie niektóre Agnieszki są nieznośne (tu patrzy mi prosto w oczy). ALe pamiętaj,że Pan Jezus daje szansę na poprawę wszystkim. (robi pauzę,zaciągając się świeżym,wiosennym powietrzem). Chodźmy się jeszcze przejść. Pokażę ci niebo.      

Dodaj swoją odpowiedź