Ja buntuję się przeciwko tym rzeczom które są zakazane. Jednym z nich jest celibat = a dlaczego? bo znam kogoś z tych sfer i pomimo, że on akurat twierdzi, że jemu to nie przeszkadza, bo i tak nie chce mieć rodziny, to wiem, że większość się z tym męczy. Tak wiem, to bezcelowe bo sama nie zdziałam nic, ale takie zachowanie chyba już jest w człowieczej naturze... Od samego początku się buntujemy - już jako kilkuletnie dziecko nie mamy zamiaru spełniać woli rodziców mówiąc nie - uważam że takie bunty rozwijają osobowość pod względem asertywności, dzięki temu stajemy się niezależni i wyrabiamy własne zdanie. Buntuję się w szkole, gdy jestem niesłusznie oceniana nie tylko w kwestii stopni. mój bunt wyraża się poprzez wyjście z lekcji, kłótnie z nauczycielami, przedstawianie swoich racji. Może i bezcelowe, ale kim byśmy byli, gdybyśmy na wszystko się zgadzali? A bunt wewnętrzny - serce jedno rozum drugie - to jest cały czas we mnie i chyba u każdego się od tego zaczyna.
Mój bunt przeciw.....(-wypracowanie) Na dziś dam Naj!!! Porosze
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź