Pisząc o społeczeństwie polskim XVII wieku, nie można pominąć faktów historycznych, które wskazywały na jego słabości, skłonność do uciskania biednych, nieustanne zatargi między przedstawicielami poszczególnych stanów, jak i często spotykane konflikty wewnątrzstanowe. Oczywiście to nie wszystkie zarzuty jakie można by skierować do ludzi żyjących w tamtych czasach, a zwłaszcza do szlachty, która w tym okresie była butna i wykorzystująca chłopów. Szlachcice zrywając sejmiki, uniemożliwiali normalne funkcjonowanie państwa. To właśnie pośród przedstawicieli szlachty odnaleźć można największą ilość upijających się nieustannie warchołów, dla których dobro własne było ważniejsze od dobra ogółu. Wielokrotnie więc dopuszczali się oni zdrady. Nie rzadko czynili tak i możnowładcy, troszczący się jedynie o prywatę, nie zważający na ideały, wiarę i królewskie nakazy. Świadczą o tym choćby wystąpienia opozycji magnacko-szlacheckiej przeciwko projektom reform i ogólnej poprawie bytu narodowego, czy też znana nam zarówno zdrada magnatów wielkopolskich na czele z Krzysztofem Opalińskim, jak i magnatów litewskich Bogumiła i Janusza Radziwiłłów, które ułatwiły Szwedom najazd na państwo polskie w roku 1655. O tych czasach i tych wydarzeniach pisze w swej monumentalnej powieści historycznej "Potop" Henryk Sienkiewicz. Wydaje się jednak, iż choć pisarz starał się zachować wierność faktom historycznym, w ocenie społeczeństwa polskiego wykazał się wyrozumiałością, potrafił dostrzec także i jego dobre strony. W zrozumieniu powyższego stwierdzenia pomoże z pewnością porównanie dwóch fragmentów utworu, z których jeden będzie podsłuchaną przez Kmicica, w drodze do Częstochowy, wypowiedzią Wrzeszczowicza, a także słowa królowej, jakie wypowiedziała ona w czasie narady z Janem Kazimierzem, które Kmicic usłyszał już po przybyciu do Częstochowy. Wspomniane przeze mnie wypowiedzi mają bez wątpienia ogromne znaczenie, stają się niejako klamrą kompozycyjną ujmująca w całość główną ideę powieści. Wrzeszczowicz, buntownik i obcokrajowiec wyrażał się o Polakach niepochlebnie, wskazuje ich wady i przywary, ale to nie z tą postacią sympatyzuje narrator. On opowiada się po stronie "matki dobrodziejki", królowej, która opowiadała o Polakach, jako o ludziach zdolnych do zmiany swojego postępowania i kiedy trzeba bohatersko oddających swoje życie za ojczyznę, czego dowodem była niewątpliwie obrona Jasnej Góry. Sienkiewicz, pisząc dla współczesnych sobie czytelników, tekst "ku pokrzepieniu serc", chciał niewątpliwie pokazać społeczeństwo polskie w chwili przełomu, ludzi zdolnych do przyznania się do swoich win, kochających swoją ojczyznę, takich którzy walczą o niepodległość, bo tylko czynna walka i miłość ojczyzny mogą pozwolić na zachowanie jej wolności. Faktem jest jednak, iż wielu ludzi postrzegało swoich rodaków jako złych i występnych, wielu obcokrajowców być może także chciało ich jeszcze bardziej skłócić, ale nie można zapomnieć o tym, że w momencie zagrożenia bytu narodowego, setki Polaków opuściło swoje domostwa by niejednokrotnie oddać swoje życie w obronie ojczyzny. Niepochlebnie o społeczeństwie polskim wypowiadał się Wrzeszczowicz, który wskazywał zarówno na anarchię panującą w państwie ("Co tu za rząd? - Król nie rządzi, bo mu nie dają… Sejmy nie rządzą, bo je rwą… Nie masz wojska, bo podatków płacić nie chcą;"), jak i na nieustanne lekceważenie i łamanie prawa ("nie masz posłuchu, bo posłuch wolności się przeciwi; nie masz sprawiedliwości, bo wyroków nie ma komu egzekwować i każdy możniejszy je depce"). Mężczyzna zwracał także uwagę na fakt, iż wspomniane już łamanie prawa i nierespektowanie jakichkolwiek autorytetów prowadziło do dbania przez społeczeństwo polskie jedynie o własne dobra, a także i często do zdrady ("nie masz w tym narodzie wierności, bo oto wszyscy pana swego opuścili; nie masz miłości do ojczyzny, bo ją Szwedowi oddali za obietnicę, że mu po staremu w dawnej swawoli żyć nie przeszkodzi (…) Gdzie by indziej mogło się coś podobnego przytrafić? Który by w świecie naród nieprzyjacielowi do zawojowania własnej ziemi pomógł? Który by tak króla opuścił, nie za tyraństwo, nie za złe uczynki, ale dlatego, że przyszedł drugi, mocniejszy? Gdzie jest taki, co by prywatę więcej ukochał, a sprawę publiczną więcej podeptał?"). W ocenie Wrzeszczowicza powodem takiego stanu rzeczy była głupota Polaków, ich skłonności do pijaństwa i swawoli oraz wynikające z ich natury upodobanie do zła ("Co oni mają, ekscelencjo?... Niechże mi kto choć jedną cnotę wymieni: czy stateczność, czy rozum, czy przebiegłość, czy wytrwałość, czy wstrzemięźliwość? (…) Jeno szaleni, swawolni, źli i przedajni tę ziemię zamieszkują!"). Jedyne czym Polacy mogli się pochwalić była znakomita jazda, co by wskazywało na posiadanie cnót żołnierskich i dobrego opanowania żołnierskiego rzemiosła. Jednak czy można fakt ten uznać za znaczącą zaletę? Bohater uważa, że nie. Przecież starożytne narody także posiadały dobrą jazdę, a mimo to wyginęły. Tak więc i naród polski zasługuje na zagładę. Przysłuchujący się wypowiedzi Wrzeszczowicza, Kmicic przyznał mężczyźnie rację, być może dlatego, iż przypomniał sobie swoje dotychczasowe postępowanie. Należy jednak pamiętać, że także i on przeszedł w powieści przemianę. W pewnym sensie stał się więc postacią symbolizującą społeczeństwo polskie tamtych czasów. Trzeba by się jednak zastanowić nad tym, czy należy dać wiarę słowom Wrzeszczowicza, o którym w powieści czytać można tylko niepochlebne opinie, a jego postępowanie wyraźnie wskazuje na fakt, iż nienawidził on Polaków i był obłudnym zdrajcą. Jego wypowiedź nie jest obiektywna. Skłaniając się ku opinii narratora, bardziej wiarygodne wydają się słowa dobrej królowej, która pokłada nadzieje w przemianie społeczeństwa polskiego, podkreślając jednocześnie, iż nie jest ono tak występne, jak to bywa wielokrotnie i w innych krajach. Nikt tu bowiem nie dopuścił się tak wielkich zbrodni, jak choćby królobójstwo ("Próżno patrzę, gdzie drugi naród, (…) gdzie państwo, w którym by o tak piekielnych bluźnierstwach, subtelnych zbrodniach i nigdy nie przejednanych zawziętościach, jakich pełne są obce kroniki, nigdy nikt nie słyszał... Niechże mi pokażą ludzie, w dziejach świata biegli, inne królestwo, gdzie by wszyscy królowie własną spokojną śmiercią umierali."). Kobieta twierdzi, iż to nie skłonność do zła, ale lekkomyślność stawały się przyczyną błędów ("Nie masz tu nożów i trucizn, nie masz protektorów, jako u Angielczyków... Prawda, mój panie, zawinił ten naród ciężko, zgrzeszył przez swawolę i lekkość... Ale któryż to jest naród nigdy nie błądzący i gdzie jest taki, który by tak prędko winę swą uznał, pokutę i poprawę rozpoczął?"). Królowa zwróciła dalej uwagę, iż prawdziwą cnotą jest przyznanie się do win i przyjęcie gotowości do poprawy, a przecież Polacy kiedy trzeba potrafili żałować za swoje postępowanie i wykazali się bohaterstwem w obronie swojego króla i ojczystego kraju ("Oto już się obejrzeli, już przychodzą, bijąc się w piersi, do twego majestatu... już krew przelać, życie oddać, fortuny poświęcić dla ciebie gotowi…"). Nie mogło być przecież inaczej, bowiem w sercu każdego Polaka tkwi ogromna miłość do ojczyzny oraz cześć dawnym rodom królewskim. Królowa żywi więc wiarę w poprawę postępowania narodu polskiego, połączonego teraz wspólnym przeżyciem o wartości symbolicznej - obroną Jasnej Góry. Ona to bowiem stała się widomym znakiem największej cnoty walczących - wiary w Boga i w Jego moc pojednawczą. Obie z przytoczonych powyżej wypowiedzi są silnie zsubiektywizowane, a przypisywane Polakom cechy uległy tu silnej hiperbolizacji. Nie możemy zaprzeczyć, iż Wrzeszczowicz miał rację. Wielokrotnie spotkać można było się w powieści z sytuacjami potwierdzającymi jego argumentację. Wspominałem już wyżej o zdradzie Opalińskiego i Radziwiłłów. Wspomnieć można także o nagannym postępowaniu Kmicica, który doprowadził do spalenia Wołmontowicz, słynny był z urządzania burd i pijatyk, jak choćby tej w Lubiczu. Nie można pominąć także milczeniem porwania Oleńki, które przecież w tamtych czasach było działaniem powszechnym. Kmicic jednak staje się postacią symboliczną, jego losy zdają się bowiem potwierdzać także to, co o narodzie polskim powiedziała królowa. Bohater ten, jak społeczeństwo polskie, zdolny był do przyznania się do popełnionych win i poprawy swojego postępowania. Uległ przemianie, która przynosiła wiarę w możliwość naprawy złej kondycji społeczeństwa polskiego, które przecież było zdolne do bohaterskiej obrony kraju przed najazdem Szwedów, obrony króla w momencie zagrożenia i wreszcie, obrony Jasnej Góry, jako najbardziej wyraźnego opowiedzenia się po stronie wiary i tradycji. Był to więc bez wątpienia znak odrodzenia duchowego narodu. Podsumowując moje powyższe rozważania należy stwierdzić, iż społeczeństwo polskie przedstawione w "Potopie" charakteryzuje się przede wszystkim różnorodnością. Trudno więc tu szukać jednoznacznych ocen i obiektywnych sądów. Trzeba jednak zauważyć, iż główną ideą utworu wydaje się ukazanie owej przemiany, którą naród polski przechodzi. Narrator zdaje się mówić, iż owszem Polacy popełniali błędy, ale potrafili przyznać się do popełnionych czynów i w odpowiednim momencie mężnie stanąć w obronie swojego kraju, króla i wolności. Sienkiewicz chciał w ten sposób przemówić przede wszystkich do współczesnych sobie czytelników, chciał zasiać w ich sercach iskierkę nadziei, iż odzyskanie wolności jest możliwe. Trzeba jedynie zrezygnować z buty, dbania tylko o własne korzyści i należy poświęcić się dla dobra ogółu. W zawoalowany sposób pragnął zachęcić Polaków do walki o własną wolność, bo tylko aktywna walka może doprowadzić, jak pradziadów w czasie potopu szwedzkiego, do zwycięstwa.
Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z Potopu Henryka Sienkiewicza?
Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z Potopu Henryka Sienkiewicza? Punktem wyjścia swoich rozważań uczyń wnioski z analizy danych fragmentów powieści. Zwróć uwagę na ich znaczenie dla całości utworu.
Potop Henryka Sienk...
Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z „Potopu” Henryka Sienkiewicza? Punktem wyjścia swoich rozważań uczyń wnioski z analizy danych fragmentów powieści. Zwróć uwagę na ich znaczenie dla całości utworu.
Mróz Marlena III d
TEMAT: Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z ?Potopu? Henryka Sienkiewicza? Punktem wyjścia swoich rozważań uczyń wnioski z analizy danych fragmentów powieści. Zwróć uwagę na ich znaczenie dla całości...
Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z Potopu Henryka Sienkiewicza? Punktem wyjścia swoich rozważań uczyń wnioski z analizy danych fragmentów powieści. Zwróć uwagę na ich znaczenie dla całości utworu. Rozprawka
Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z Potopu Henryka Sienkiewicza? Punktem wyjścia swoich rozważań uczyń wnioski z analizy danych fragmentów powieści. Zwróć uwagę na ich znaczenie dla całości utworu. Rozprawka...
Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z Potopu Henryka Sienkiewicza? Punktem wyjścia swoich rozważań uczyń wnioski z analizy danych fragmentów powieści. Zwróć uwagę na ich znaczenie dla całości utworu.
Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z Potopu Henryka Sienkiewicza? Punktem wyjścia swoich rozważań uczyń wnioski z analizy danych fragmentów powieści. Zwróć uwagę na ich znaczenie dla całości utworu....
Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z "Potopu" Henryka Sienkiewicza?
Jaki obraz Polaków XVII wieku wyłania się z "Potopu" Henryka Sienkiewicza?...