hej Marta!! Świetnie bawiłam się ostanio,to dziwne ale robiąc świąteczne porządki była "kupa"śmiechu kiedy moja siostra poplątała lampki na balkon. Ale to nie umywa się do Wigili było wspaniale czułam tą świątecznom atmosferę. następnego dnia po prostu czułam sie jakbym miała motylki w brzuchu gdy zauważyłam pod choinkom prezęty ja dostałam nowąbluzkę i pamiętnik W dwa dni świąt rodzina się do nas zjechała nie mogłam przestać się uśmiechać jak próbował zrobić poważną minę ale zaraz przyjemna myśl przychodziłam mi do głowy. Nowy Rok to był po prostu odlot.doczekałam 4 godz. po północy ale fajerwerki to był szał oczywiście moje psy już dotego się przyzwyczaiły wiem jak lubisz Fafika. A jak u ciebie opisz mi co robiłaś w Święta i w Nowy Rok . Twoja najlepsza przyjaciółka.............
