Dawno temu, na małej wyspie położonej na atlantyku, mieszkał Baryt. Był to człowiek piękny, wykształcony, lecz samotny. Na wyspie mieszkał razem ze swoim profesorem Merpletem. Żyli na tej wyspie długo. Jedzenia zaczynało im brakować. Owoce się kończyły, a zwierzynę już dawno zjedzono. Profesor razem ze swym wychowankiem uznał, że czas opuścić tą wyspę. Uczeń budował tratwe w trakcie, gdy Merpletem pakował potrzebne rzeczy. Kolejnego dnia, wypływali na wielkie wody oceany, gdy nagle coś zaszeleściło w krzakach. Baryt się przestraszył, choć nie pokazywał tego po sobie.Po dniu żeglugi dotarli do miejsca zwnego 'Nieland". Było to dziwne miejsce, ponieważ tutejsza ludność chowała się cały czas przed przybyszami. Profesor z uczniem znaleźli w lesie przytulne miejsce do snu. Usnęli w ciszy i spokoju, lecz rankiem znaleźli się na rożnie. Zobaczyli, iż tubylcy chcą ich usmarzyć. Krzyczeli, wołali o pomoc, ale to nic nie pomogło. Po półgodzinnym podsmarzaniu, przyszedł mały chłopiec z tego plemienia. Uwolnił ich i oznajmił, żeby uciekali z wyspy, ale oni chcieli iść do lasu. On im powiedział, że tam grasuje zwierze większe niż lew. Oni się tym nie zrazili i poszli do lasu. Tym groźnym zwierzęciem okazał się słoń. Profesor go oswoił i pokazał ludziom z plemienia. Ci się ucieszyli, że potwór im nie zagraża. Wszyscy żyli na tej wyspie długo i szczęśliwie. Wuspę nazwano 'Słonsland".
Ułóż własny mit opowiadajacy o powstaniu miejsca lub jego nazwy.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź