Mój fantastyczny  sen który mialem

Mój fantastyczny  sen który mialem
Odpowiedź

Pewnego dnia położyłem się prędko spać. Była dziwna noc. Księżyć swiecił, lecz zdawało mi się, że jakby lekko przygasał i znów tryskał promieniami słonecznymi. Byłem bardzo zmęczony, ostatnio pomagałem dziadkowi na wsi, więc zasnąłem w mgnieniu oka.   Nie wiedziałem gdzie jestem. Nagle obudziłem się, jakby w mojej głowie. Coś sprawiło, że się nie bałem - ltoś mnie dotknął ciepłą, suchą dłonią. Nie mogłem jednak zobaczyć postaci. Była gęsta mgła, ledwo co widziałem drogę na której stałem. Nagle ktos szybko porwał mnie, leciałem z prędkością światła. Czułem się jak w raju. Nagle zatrzymałem się, dryfowałem w powietrzu. Było to nieziemskie uczucie. Z góry spoglądłem na mój dom. Leciałem w przestworzach, moje włosy lekko muskał wicher, a ja unosiłem sie nad światem. Potrafiłem latać, nie mogłem uwierzyć w to, lecz JEDNAK TO POTRAFIŁEM! Obrałem sobie za cel przelecenie całego świata. Azję, Afrykę, obie Ameryki i z powrotem do domu, do Europy. Leciałem bardzo szybko, bo w podświadomości myślałem, że niedługo miał nastapić poranek i jak codzień miałem udać do szkoły - szara rzeczywistość. Przelatując zobaczyłem wiele zabytków architektonicznych, architektur wiele, dużo zwierząt, roślin, oraz zapierające dech w piersiach wodospady, góry, krajobrazy. Najbardziej urzekły mnie góry, bo mam do nich wielki sentyment. Zawsze, gdy mi źle powracam myślami do czasów dzieciństwa i wspomianm wspinaczki w góry - razem z dziadkami. Na samym końcu odwiedziłem kraje III Świata. Dzieci tam były naprawde ubogie i chude. Podarowałem im trochę jedzenia - które podczas przelatywania Azji porwałem z drzew. Trochę jedzenia, pajdke chleba ze smalcem i dzieci stały sie uradowane. Kiedy się obudziłem zmieniłem swoje postępowanie i od tej pory pomagam ubogim, chorym, starym, trędowatym - by świat stawał się lepszy. Jednak takie sny mogą czegoś nauczyć. A co do postaci, która mnie dotknęła - musiał to być Bóg - który ocknął mnie z szarej rzeczywistości, ale nie ukazał swego Oblicza i Majestatu. Nawrócił mnie na dobrą drogę. Ten sen był doświadczeniem, które mnie czegoś nauczyło, ale również umoralniło.

Dodaj swoją odpowiedź