napisz opowiadanie , którego puentom będzie przyslowie  robota nie zając , nie ucieknie.twoja praca powinna zawierać ak najwiecej wyrazów z przeczeniem nie  

kiedy wstałam rano było za 10 .trzecia,miałam tylko dwie minuty moja mama muwi niedramatyzuj zdążysz....lecz i tak wiedziałam ze niezdąże gdy biegłam placem ,napotkałam koleżanke tak się rozgadaliśmy,że teraz już miałam wielką pewność że wylece z roboty. gdy moja kolezanka wkułko powtarzała niewyleciś niewyleciś...i tak w kółko i w kółko aż powiedziałam nie dosć muszę iść a ona powiedziała praca nie zając nie ucieknie..,ale i tak jej nieposłuchałam  i pobiegłam do pracy . Gdy weszłam do gabinetu szefa niewylał mnie a nwed niedostałam nad godzin.   mam nadzieje że sie przydała moja praca niewiem czy oto chodziło..