Dzwonek. Większość chłopaków niczym zwierzęta pcha się do sali, reszta klasy patrzy z politowaniem i czeka, aż będą mogli bezpiecznie wejść. Gdy już wszyscy znaleźli się w sali, każdy udaje się do swojej ławki, by się rozpakować i w końcu opaść na krzesło. Ogólne zamieszanie wywołane wrzaskami i latającymi piórnikami trwa jakieś 5 minut. W końcu zniecierpliwiona nauczycielka podniesionym już głosem każe uczniom siadać. Nauczycielka dyktuje temat i zagadnienia, które będą dziś omawiane. Gdy już wszystko jest zapisane zaczyna się lekcja właściwa. Pedagog omawia każde zagadanienie po kolei. Grupka najlepszych uczniów dokładnie notuje. Kilku dobrych uczniów słucha nic nie pisząc lub samodzielnie wykonuje ćwiczenia przy pomocy podręcznika. Reszta jest już we własnym świecie i zajmuje się innymi sprawami, wszystkimi byle tylko nie dotyczyły tego czego dotyczyć w tej chwili powinny, jedni rysują inni rozmawiają ze sobą, a 2 osoby z trudem usiłują zasnąć. Mija tak pół godziny. W końcu nauczycelka dyktuje zadanie domowe i każe uczniom się spakować. Uczniowie robią to jak najszybciej i po kilkunastu sekundach nie którzy stoją już pod drzwiami sali czekając na koniec lekcji. Dzwonek. Cała klasa zaczyna pchać się ku wyjściu i już po chwili nikogo w sali nie ma.
Potrzebuje opsiu leckcjii biologii!! może byc opisane tak jak u was jest . z góry dziękujeę!!;) pilne !!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź