balam sie pajaków. ale przezwyciezylam moj strach. dotknelam wreszcie to zwierze. moj wstret do nich znikł. a stalo sie to dziekuu mojemu kumplowi. kiedys powiedzial ze przezwyciezyj swoj strach i postaraj sie dotknac ich. przeciez one nic ci nie zrobia. one bardziej boja sie ciebie niź ty ich. i zrobilam to. teraz czuje sie lepiej z mysla ze juz nie czuje takiego strachu i wstretyy do tych zwierzat.
Wymyśliłam coś takiego: Kiedy byłam mała bałam się ciemności. Strach i lęk tak mnie paraliżował, że nie mogłam zasnąć. W zamkniętym pustym i ciemnym pomieszczeniu czułam się osamotniona. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy to był mój największy lęk. Spałam przy zaświeconej lampce, a kuzyni (ktoś z rodziny, przyjaciele) się ze mnie śmiali. Jednak pewnego dnia ten strach prysł jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ten dzień był dniem moich urodzin. Od babci dostałam książeczkę o wróżkach, od taty słodycze, a od mamy....no właśnie...od mamy dostałam mięciutkiego, pluszowego misia. Rodzice powiedzieli mi, że będzie mnie pilnował i nie pozwoli zrobić mi krzywdy. Od tamtej pory spałam z misiem i nie zauwarzyłam nawet ,kiedy przestałam bać się ciemności. Teraz oczywiście śpię bez misia, ale siedzi on na szafce i spogląda od czasu do czasu :):):) Mam nadzieje, że się podoba :)
