To zdarzyło się wtedy gdy płyneliśmy łódką. Zaatakowała nas ogromna ryba, której w ogóle nie było widać. Strach nas przerażał, zaczeliśmy krzyczeć, nie wiedząc co zrobić. Wielką rybą okazał się rekin, który podczas transportu wyśliznął się z pokładu. Otoczeni dookoła baliśmy się wykonać jakikolwiek ruch, gdyż groziło nam to śmiercią. Po paru minutach, straż wodna nas uratowała, a rekin spokojnie trafił na statek z którego udało mu się uciec.
To zdarzyło się wtedy gdy płyneliśmy łódką. Byłam tam z moim chłopakiem. Nagle zobaczyliśmy, że obok naszej łódki krąży Rekin...Nie wiedzieliśmy co robić. Naszczęście wzieliśmy ze sobą komórki. Zadzwoniliśmy na pogotowie ratownicze. Szybko przyjechali. Z całego serca dziękuję im każdego dnia za to co dla nas zroili. W końcu uratowali nam życie.