pewnogo dnia idac do szkoly rozmawialem z kolegami o pewnym filmie. kumple opowiadali ze byl bardzo straszny. w pewnym momencie jednemu z mych towarzyszy przypomialo sie ze nie odrobil pracy domowej. byl bardzo zdenerwowany. wtedy poprosil mnie abym na plastyce dal mu ją spisać. nie bylem tego zbyt pewny ale sie zgodzilaem. gdy weszlismy do klasy pani kazala przygotowac sie do lekcji a ja dałem prace domowa koledze . pani tlumaczyla co mamy robic poziewaz chciala wystawiac oceny semestralne. potem uświadomilem sobie ze jestem glupi jak but.pani przylapala go na spisywaniu a on trząsl sie jak galareta. i zaczal wymyslac bajki o kosmitach aby pani oddala mu zeszyt i to przez to nie zrobil zadania domowego teraz wydaje sie to wszystkim smieszne ale wtedy to byla masakra
1. Ubawiłam się po pachy... Napisz zabawne opowiadanie z użyciem elemantów przeżyć wewnętrznych. (np. trzęsłam się jak galareta- to element przeżycia wewnętrznego) Będę bardzo wdzięczna jeśli opowiadanie bedzie miało ok. 15-18 linijek. ; )
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź