Człowiek który uważa się za autentycznie wierzącego i dojrzałego w wierze nie może sobie zrobić "przerwy" od wiary. My jako katolicy od swojego chrztu aż do samej śmierci należymy do Boga i musimy przestrzegać jego przykazań. Modlitwa, czyli rozmowa z Bogiem jest codziennością. Nigdy nie można jej przerwać. Jeżeli faktycznie jakaś osoba, zrobi sobie "wolne" nie może sie nazywać więrzacym. Nasza wiara musi trwać cały czas. Niedzielna eucharystia,jest bardzo ważna dla wierzących. jest ona zbliżeniem nas do Jezusa, który jest w Komuni świętej. Tak samo czytanie Pisma św. Dużo wierzących już od tego odchodzi, ale kiedyś to było normalne. Nasza wiara i tak już nie jest tym co kiedyś. Nie można jeszcze tego co jeszcze zostało jak np. Eucharystia odsunąć"na jakiś czas". Jeżeli tak się stanie to szybko taka osoba się do tego przyzwyczai i nie wróci do wiary.
