Nie wschodziło i nie zachodziło w niej słońce, nie było dnia i nocy, ale całe przestworze nasycała liliowa, jednostajna jasność. Żaden przedmiot nie rzucał tam cienia, bo owa jasność przenikała wszędy, tak iż zdawała się tworzyć istotną treść wszechrzeczy. Kraina nie była pustynna: jak okiem sięgnąć, widniały w niej doliny i wzgórza, porosłe ślicznymi kępami drzew, wokół których wiły się pnącze, zwoje bluszczu i winogradu zwieszały się ze skał. Ale i skały, i pnie drzew, i smukłe łodygi roślin były niemal przezrocze, jakby ze zgęszczonego światła uczynione. Liście bluszczu miały leciuchne, różane blaski zorzy porannej, a wszystko było cudne, ukojone jakimś nie znanym na Łące Życia ukojeniem, przeczyste, niby pogrążone w świetlistej zadumie, niby senne i uśpione snem błogim, nieprzespanym. W jasnym powietrzu nie było najmniejszego powiewu, nie poruszał siężaden kwiat, nie zadrgałżaden listek." cytat z tekstu.
opisz jak w wyobrażeniah hinduskich wyglądała kraina śmierci mity ,,dwie łąki" to jest w podręczniku dla klasy piątej oglądam świat na jutro dam najj!!!!!! Prosze;);););0:P:P:P:P *****
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź