Moja afrykańska przygoda: Pewnego dnia pojechałem/am do afryki. Następnego dnia dowiedziałem się ,że na mój obóz napadli bandyci. Więc jak się dowiedziałem ,że to się stało musiałem zostać w afryce. Na początku spodobało mi się to ponieważ mógł bym zbadać skały,rośliny itp. Ale drugiego dnia zrozumiałem ,że się myliłem,nie miałem gdzie spać ani co jeść,ponieważ bandyci zabrali pożywienie które ze sobą przywiozłem. Zasnąłem więc przy drzewie. Nazajutrz gdy się obudziłem zauważyłem ,że leżałem koło drzewa bananowego i od razu poczułem się lepiej aż do momentu gdy próbowałem wejść na bananowiec. Było to bardzo trudne ale jednak mi się udało. Zjadłem banana nabrałem sił i poszłem do obozowiska które zrobiłem wcześniej.Pewnego dnia przelatywał tędy helikopter ale nie zauważył mnie. Gdy się obudziłem rozpaliłem ognisko i poszłem nad rzekę i złowiłem Pstrągi na obiad.Po 30 minutach wróciłem do obozu, posiliłem się i udałem sobie drzemkę się. Gdy smacznie spałem obudził mnie brzęk (myślałem ,że brzęk) to był helikopter ,ponieważ miałem zapalone ognisko dołożyłem do niego i zauważył mnie. Zalądował na ziemi i wziął mnie ze sobą do miasta Londyn. Gdy dolecieliśmy opowiedziałem moją historię znajomym i rodzinie bardzo się z tego śmialiśmy. Koniec!!
Moja afrykańska przyroda.Wymyśl zdarzenia i opisz afrykańską przyrodę. Z książki W pustyni i w puszczy. Plissssssssssssssssss
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź