Idę podwórkiem i nagle trach coś spadło na ziemie oglądam się do tyłu patrze a tam SuperMen pierwsze co pomyślałem jakiś dzieciak się przebrał w kostium i udaje wariata ale gdy zaczął podnosic samochód ktory stal kolo mnie to wzbudzilo we mnie pewne wątpliwosci wiec mowie do niego "ooo ja cię supermen ale muły" a on do mnie siema mały jestem supermenem i ratuję świat.Wytłumaczył mi na czym polega jego misja podobno zły doktor "blahblah" próbuje wysadzić kanały gdy tak opowiadał zaproponował mi żebym zostal jego pomocnikiem oczywiscie sie zgodziłem zeszliśmy do kanałów pojmaliśmy doktora "blahblah" po tym wszystkim nasze drogi się rozeszły on poleciał ratować świat a ja wróciłem do domu na obiad.