Szanowny Panie Premierze W imieniu organizacji ekologicznej "Uwolnić zwierzęta" zwracam się do Pana z apelem o wydanie zakazu wykorzystywania zwierząt w pokazach cyrkowych, względnie stosowną inicjatywę ustawodawczą w tym zakresie. Nie wiem czy ma Pan świadomość w jakich warunkach przechowywane są i podróżują zwierzęta oglądane przez nas w cyrku. Ludzie w cyrku widzą tylko posłuszne zwierzę, któe z wdziękiem i szybko wykonuje polecenia tresera. Nie widzą natomiast ćwiczeń jakim poddawane są zwierzęta wcześniej. Czy widział Pan kiedyś Panie Premierze tresurę zwierząt? Czy wie Pan o tym, że wykorzystuje ona bat, stalowe pręty, czy napięcie elektryczne? Myślę, że nie bo, gdyby ujrzał Pan to na własne oczy, to mielibyśmy szansę na pozyskanie nowego członka naszej organizacji. Boli nas los zwierząt w ogrodach zoologicznych, ale rozumiemy, że z jednej strony ma to pewne walory edukacyjne, z drugiej próbuje się tam tworzyć przynajmniej namiastkę środowiska naturalnego. Zwierzęta z cyrku natomiast są przechowywane i przewożone w klatkach, na gnijącej słomie, lub bez pościólki, często we własnych odchodach. Jeśli członkowie Pana gabinetu mają wątpliwości co do prawdziwości naszych słów to zapraszamy do odwiedzenia cyrku, ale nie w czasie widowiska, tylko w ramach przygotowań do niego. O ile nie podejmie Pan decyzji w tym zakresie i w terminie 30 dni nie otrzymamy żadnej odpowiedzi to uprzedzam Pana uczciwie, że zamierzamy podjąć akcje protestacyjne w całym kraju i to w sposób, który nie będzie ani miły, ani przyjemny dla nikogo. Wykorzystamy też wszystkie możliwe siły i środki aby utrudnić właścicielom cyrku ich niecne praktyki
