Moi drodzy! Moi zebrani! Zyliscie ze mną wiele lat w tym miescie, w ktorym wuj mój Kreon władzę pełnił słuszną. Zyliscie ze mna, znaliscie mnie lat wiele, widzieliscie jak rosnę, az wreszcie jak staje sie kobieta. Niczego mi nie brakowalo i o nic pretensji do nikogo nie mam. Jestem wdzieczna za wychowanie i trud, ktory wlozyl moj wuj. Jestem przeszczesliwa, ze przezylam tyle radosnych chwil na lakach z moja siostra Ismena. Siostra jest to bowiem moja najukochańsza. Moja mowa nie powinna przebijać i przemawiać do Was gniewem i mówić nienawiścią. Pragnę jedynie zrozumienia dla mojego czynu - poszanowania praw boskich, praw niezbywalnych. Zrobilam to dla brata mego, chwala oddana jemu sie nalezala. Tak tez uczynilam jak uwazalam i bylo w przekonaniu moim. Zywie nadzieje, ze bogowie nie zechca zemscic sie na wuju moim czy na rodzie jego... Zegnajcie
Mowa porzegnalna "antygony" (na jedną stronę) Proszę o szybkie rozwiązanie
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź