Jaki był stosunek króla do Jgnacego Krasickiego pilne

Ignacy Krasicki byl wybitnym poetą, człowiekiem oczytanym, znajacym świat i ludzi. Jego talent dostrzegł również Król i uznal on za właściwe, aby powierzyć mu ważne zadania. Jednak nie tylko to zadecydowało o jego awansie, również fakt, iż poeta poparł w elekcji Stanisława Augusta Poniatowskiego i tym samym utorował sobie drogę na dwór królewski. Na poczatku Król mianował go swoim Kapelanem, a w dowod wdzięczności, Krasicki negatywnie wypowiadał się na temat przeciwników Stanisława Augusta. Wyglaszał kazania i ganił tych, którzy nie popierali Króla. Ze swoich obowiazków poeta wywawiązywał się bardzo rzetelnie i sumienie. Byl wobec Króla lojalny i oddany. Między nimi wywiązała się nić sympatii i zrozumienia. Można tu nawet mówić o pewnej zażyłości Często ze sobą rozmawiali, dyskutowali. Krasicki był gościem i bywalcem "obiadów czwartkowych "Król chciał, aby postać Krasicickiego pomogła mu zebrać wśród spoleczeństwa więcej zwolenników, dlatego oddał mu w ręce redakcję "Monitora". A poeta robił co mógł, by Król byl z niego zadowolony. Kiedy jednak poeta otrzymal awans Biskupstwa Warmińskiego w Lidzbarku, to jego kontakt z Królem uległ nagle pogorszeniu. Król oczekiwał, że Krasicki opowie sie po jego stronie, natomiast poeta bardzo pozytywnie wypowiadał się na temat Konfederatów Barskich. To przemówienie Krasickiego zupełnie zmieniło stosunek Króla do poety i nie można tu było już mówić o jakiejś zażylości. Stanisława Augusta traktował Krasickiego chłodno. Poeta wyjechał na jaskiś czas za granicę, a kiedy wrócił, to bywal on jeszcze na "obiadach czwartkowych". Pomimo tego, ze ich stosunki były poprawne, to nie można tu mówić o wielkej przyjaźni.