Ja i moja babcia - napisz opowiadanie z dialogiem na ten temat. Na jutro szybko !!!! ;D

Ja i moja babcia - napisz opowiadanie z dialogiem na ten temat. Na jutro szybko !!!! ;D
Odpowiedź

Pewnego marcowego popoudnia przyszedem zalamany ze szkoly.... Jak zawsze od wejscia uslyszalem cieply glos babci: Czesc wnusiu, jak tam w szkole...? Nieodpowiedzialem, skrecilem od razu do pokoju, wlaczylem glosno muzyke i polozylem sie na tapczanie. Po chwili weszla zmartwiona babcia. - .... Cos sie stalo?? - Nie, skadze-odparlem. - Widze, ze cos jest nie tak, nigdy tak sie nie zachowujesz- powiedziala babcia. Bylem bardzo zly, nie wiedzialem co zrobic i odwrocilem sie na bok. Babcia powiedziala: - Moze pozniej bedziesz mial ochote porozmawiac, bede w kuchni. Lezalem przez 40 minut i rozgladalem sie po polkach, scianach. Mysl o przyjsciu rodzicow z pracy z minuty na minute budzila we mnie coraz wieksza obawe. W pewnej chwili wyszedlem z pokoju i powiedzialem do babci: - Przepraszam za moje zachowanie, po prostu sie zdenerwowalem. Babcia nic nie mowila tylko przysiadla na rogu taboretu i wskazala reka abym usiadl. - Hmmm, no to moze.... powiesz mi co sie stalo, bo dasaniem sie nic nie zdzialasz. - Kiedy nie wiem od czego zaczac. - Od poczatku- odparlam z usmiechem babcia. - Pamietasz wczoraj rodzice dali mi pieniadze na wycieczke do .... - No tak pamietam, zaraz po kolacji. - Wlasnie. I spakowalem pieniadze do plecaka a dzis jak chcialem wplacic zauwazylem ze ich nie mam a to bylo 100 zl. Nie wiem jak im to powiedziec. - Szkoda, ze nie powiedziales od razu tylko sie schowales. Nie zgubiles ich, wypadly Ci chyba jak rano pakowales sniadanie, lezaly pod stolem. Poczulem wielka ulge. - Dziekuje babciu, gdyby nie Ty to nie wiem co bym zrobil. Pieniadze by sie znalazly ale rodzice by mi przypominali ta historie przez najblizsze 2 miesiace, dziekuje. - Nie ma za co, ale  uwazam ze powinienes bardziej uwazac i kupilam Ci dzisiaj portfel, prosze i idz schowaj do plecaka. Myslalem, ze zawiode swoich rodzicow i przyspoze im klopotow jenak zawsze mozna liczyc na babcie.      

Kiedyś przeżyłam z moją babcia najpiekniejszą chwilę mojego życia. Razem wybrałyśmy się na wycieczkę, z okazji moich urodzin. Zwiedziłam niesamowite miejsca. Babcia opowiadała mi o rzeczach które tu się działy bardzo dawno temu, gdy jeszcze była dzieckiem. Najbadziej utkwiła mi rozmowa o powstaniu Warszawskim: ja: babciu kiedy wybuchło to powstanie? babcia: powstanie to wybuchło 1 sierpnia, interesuję Cię ta historia? ja: tak, babciu chiałabym wiedzieć więcej. babcia: skończyło się ono 3 października 1944 roku. Straty po powstaniu były wielkie. Zginęło ok 10tysięcy ludzi, a 7tysięcy zaginęło. Miasto było w bardzo opłakanym stanie. Ale nie mówmy już o tym chodżmy zwiedzać dalej. ja: dobrze, dziękuje babciu, było wspaniale. Była to najfajniejsza wycieczka jaką przezyłam razem z babcią.

Dodaj swoją odpowiedź