Dzień pierwszy. Na talerz/miseczkę kładziemy grubą warstwę waty i dość mocno podlewamy wodą. Z torebeczki (potrząsając nią) strącamy na watę nasiona rzeżuchy. Dość szybko pęcznieją one i pokrywają się śluzem. Jeżeli jest dość ciepło (20-22 stopnie C) to drugiego dnia pojawiają się pojedyńcze kiełki. Trzeciego dnia kiełkują już wszystkie nasionka. Pojawiają się pierwsze listki. Jeżeli jest dobry dostęp światła to rzeżucha ładnie się zieleni i rośnie na wysokość. W piątym/szóstym/siódmym dniu roślinki mają parę centymetrów wzrostu i nadają się do zjedzenia. Oczywiście nasiona pozbawione wody nie kiełkują i nic się z nimi nie dzieje. Miałem gdzieś zdjęcia ale nie mogę ich aktualnie odszukać.