"Tej wycieczki nigdy nioe zapomnę" Dwa lata temu, kiedy wyjechałam razem z moją klasą i ukochaną mi osobą- Alanem, a zarazem moim chłopakiem. Pojechaliśmy do Kanady, gdzie zameldowaliśmy się w małym hoteliku na przedmieściach największego niasta. Wszystkim podobało się w hotelu 'Agazzz". dzień po przyjeździe poszliśmy nad morze, gdzie opalaliśmy się i pływaliśmy. JAk wrócicliśmy do pokojów, każdy znalazł tam kartkę, na której napsane było " NIgdy o tobie nie zapomnę" Nikt nie wiedział o co z tym chodzi. Dowiedzieliśmy się dopiero po dwóch dniach, że te kartki zostawili chłopacy z innego obozu!!! Nikt nie zapomniał tego wyjazdu!!
14 stycznia 2010r. pojechaliśmy paczką w Głuchołazy. Na dworcu PKP we Wrocławiu spotkałam się z Anką, Wojtkiem, Maćkiem, Adamem i Ulą. Zaopatrzeni w niezbędny ekwipunek wsiedliśmy do pociągu i ruszyliśmy w trasę. Jechaliśmyh około 2 godziny, które spożytkowaliśmy na rozmowę i grę w karty. Wyiedliśmy na odpowiedniej stacji i ruszyliśmy w drogę, w czasie której panowie popisali się kulturą bo wzieli od nas plecaki. Doszliśmy do schroniska, tam po rozgoszczeniu się zjedliśmy obiad i wyruszyliśmy w góry. Była piękna pogoda. Drzewa przykryte były śniegiem który złocił się od słońca.Zeby uwiecznić tak piękne widoki Adam (fotograf amator) postanowił zrobić zdjęcie, pośliznoł się i spadł. Krzyknoł z dołu że żyje ale jest połąmany.Wojtek nasz ratownik zszedł po niego na dół i wyciągnoł Adama na górę. Po wizycie u lekarza okazało się że to tylko skręcenie. Paczką wróciliśmy do schroniska gdzie wieczorem znów śmialiśmy się i graliśmy w karty. Tej wycieczki nigy nie zapomnę:-)