Pewnego dnia szłam przez las. Było już bardzo ciemno, ale się nie bałam. Lasy był ponury, straszny. Gdy tak szłam nagle usłyszałam jakiś szelest wtedy już się przestraszyłam zaczęłam krzyczeć. Usiadłam pod drzewkiem i zasnąłam, gdy się obudziłam to zobaczyłem starsza panią. Była nią leśniczanka. Kiedy zjadłam i wypoczęłam pani zaprowadziła mnie do mamy i taty.
Dawno temu żyła myszka o imieniu Gusia. Gusia mieszkała w drewnianym domku. Pewnego dnia Gusia postanowiła zaprosić swoich kolegów. Myszka zaprosiła: kotkę Kiki, małpkę Czi-czi , owieczkę Fifi i krówkę Mućkę. Jako pierwsza przyszła Mućka. Gusia pokazała jej swój pokój. Mućce podobał się pokój Gusi. Wkrótce przyszli inni. Gusia zaproponowała wyjście na spacer. Wszyscy się zgodzili. Czi-czi i Kiki pobiegły do sklepu kupić wszystkim lody. Gusia , Fifi i Mućka ucieszyły się kiedy dostały lody. Kiedy wszyscy zjedli lody wrócili do drewnianego domku. W domku Gusia i Kiki zrobiły pyszny popcorn i picie z lodem. Niestety po zjedzeniu tych pyszności wszyscy musieli już iść. Gusia umyła się i ubrała się w piżamkę w kwiatuszki , oczywiście umyła zęby. Zmęczona myszka położyła się w łóżeczku i szybko zasnęła. Następnego dnia Gusia wstała o godzinie 9. Gusia poszła do łazienki. Myszka umyła się i ubrała się w bluzkę z krótkimi rękawkami w motylki i w krótkie spodenki z poziomkami. Wesoła myszka wyszła na dwór. Na dworze Gusia spotkała swoją koleżankę Fifi. Gusia szybko podbiegła do Fifi. Fifi ucieszyła się na widok Gusi i krzyknęła cześć. Myszka powiedziała , że idzie na spacer na plażę i spytała czy z nią pójdzie. Fifi zgodziła się. Po powrocie z plaży Gusia zjadła kolację ,umyła się i poszła spać. I każdy dzień Gusi był szczęśliwy, bo otaczali ją zawsze najbliżsi przyjaciele.