Nie rozpisując się wiele w mowie do pamiętnika, któremu tylko mogę teraz ufać chcę zacząc ,że uczucie gdy moja siostra opadała z ostatnim tchnieniem na ziemię po wbiciu w niej sztyletu.. Nie było dla mnie zbyt miłe. Czułam wręcz wstręt, niestety. W czasie gdy poczułam co to znaczy było już za późno. Mój czyn doprowadził do tego, iż moja siostra odszedła z tego świata, a zrobiłam to tylko z chciwości. Nie wiem jaki demon mnie opętał, jednak wtedy dla mnei liczył się tylko Kirkor. Co ja narobiłam, przecież go nie kocham. Władza oraz bogactwa którymi zachipnotyzował mnie ten król były mocniejsze niż moja miłość do swej siostry. Chciałabym cofnąć czas, jednak nie wiem czy lepiej jest pozostawić los jaki jest, niż przestawiać w nim bariery które mogą nie okazać sie podporą..
