Pytanie teoretycznie nie zbyt łaywe.Trzeba pomyśleć a więc. Czy widziałam człowieka, którego wojna zabiła?-(odp.)zależy czy byłam na wojnie. Jeżeli byłam to tak, a jak nie to nie mogłam widzieć ,chyba że ewentualnie wprasie,telewizji. Drugie pytanie: A on żyje? Odp.Nie, bo wojna go zabiła.
jak coś to będzie to odpowiedź jab by to mówiła jkaaś inna osoba, nie ja, ok? Tak, widziałam takiego człowieka. Jest nim mój dobry przyjaciel z dzieciństwa. Teraz czasem go odwiedzam, ale nie takim go zapamiątałaam z lat młodości. Teraz jest juz starszym człowiekiem od dawna zamkniętym w sobie. Nie umie sie otworzyć na innych. Pomimo, że żyje on umarł od wewnątrz. Wojna zabrałaa mu jego obydwoje rodziców. od tego momentu zginął w sobie. Nie umiał i do dzis nie umie się ogodzic z tą stratą. i nie dziwie mu się. Pozostał sam. Choć ma we mnie oprcie to jest mu ciężko nie ma żadnej bliższej rodziny. Większośc zabrała mu wojna. on żyje naadal,ale wojna go zabiła od wewnątrz.